Jon Peddie Research: 25 proc. kart graficznych służy do kopania kryptowalut

W nowym raporcie Jon Peddie Research stwierdzono, że liczba kart graficznych wykorzystywanych dziś do kopania kryptowalut stale rośnie. Ponoć obecnie aż jedna czwarta wszystkich wysłanych kart do użytkowników w 2021 roku odpowiada za mining cyfrowych walut.

Jon Peddie Research podaje zaskakujące dane

Jon Peddie Research udostępniło swój nowy raport, z którego wynika, że ok. 25 proc. wszystkich kart graficznych wysłanych do klientów w 2021 roku jest wykorzystywane do kopania kryptowalut. Mówimy tu o sprzęcie o wartości aż 500 milionów dolarów. W praktyce oznacza to, że do kopania kryptowalut może być wykorzystywanych ok. 700 tys. kart. Chodzi jednak o urządzenia wysłane tylko i wyłącznie w pierwszych trzech miesiącach roku.

Na świecie doszło też do ogromnego niedoboru półprzewodników. Efektem tych zjawisk są wyższe ceny kart graficznych.

Jak podaje portal gry-online.pl, “kartę graficzną z wyższej półki, która na początku 2019 roku średnio kosztowała ok. 500 dolarów (w Polsce ok. 2500 zł), obecnie trzeba wydać niemal 1400 dolarów (w Polsce ceny przekraczają nawet 10 tys. zł). Poziom cenowy układów graficznych z najniższego segmentu zrównał się zaś z poziomem high-end sprzed dwóch lat (ok. 500 dolarów). Najbardziej gwałtowny wzrost widać w cenach urządzeń z niskiej i średniej półki – w 4 kwartale 2020 roku poszybowały one w górę nawet kilkakrotnie. Modele flagowe także podrożały, lecz one systematycznie od dwóch lat stawały się coraz bardziej kosztowne, więc skok cenowy w tym „przełomowym” kwartale nie był aż tak kolosalny.”

Karty graficzne

Jakie zaś karty wykorzystują górnicy, by kopać kryptowaluty? Najczęściej są to najnowsze modele NVIDII takie, jak modele RTX 3080 Ti.

Czy ceny kart graficznych wkrótce spadną? To wątpliwe. Niektórzy analitycy twierdzą, że ich niedobór na rynku może skończyć się dopiero w połowie 2022 roku. Możliwe jednak też, że popyt na tego typu urządzenia spadnie, gdy skończy się hossa na rynku kryptowalut. Ta może jednak potrwać jeszcze jakiś czas.