Były ekspert Goldman Sachs tłumaczy dlaczego niektórzy finansiści nie są zwolennikami bitcoina

Były bankier Goldman Sachs wyjaśnia, dlaczego ludzie z Wall Street tak często, jego zdaniem, mylą się co do bitcoina. John Haar, bo o nim mowa, uważa, że konserwatywni finansiści nie rozumieją idei tej topowej kryptowaluty.

John Haar mówi o bitcoinie

Haar to były menedżer ds. aktywów w Goldman Sachs. Swoje poglądy nt. kryptowalut wyraził w eseju z 14 sierpnia, który został wysłany do klientów platformy maklerskiej Swan Bitcoin. W swoim tekście wyjaśnił, że ludzie zajmujący się „starymi finansami” nie rozumieją bitcoina (BTC) i dlatego sądzą, że kryptowaluta nie odniesie sukcesu.

Haar oświadczył, że zainteresował się bitcoinem w 2017 roku. Powodem było to, że o cyfrowej walucie było bardzo głośno w mediach. Na kryptowalutach trwała wtedy spektakularna hossa. Jak dodaje, ​​historia i fundamenty projektu sieci Bitcoin sprawiły, że był podekscytowany już samą dyskusją o tym aktywie. Bitcoin, jak dodał, „poprawia niedociągnięcia złota”.

Haar zauważa też, że ​​negatywne nastawienie do kryptowalut ludzi z Wall Street jest wynikiem braku wiedzy. Co gorsza, takie osoby, które mało wiedzą nt. blockchaina – są najbardziej zagorzałymi przeciwnikami cyfrowych walut. Owa ignorancja, zdaniem byłego eksperta Goldman Sachs, uniemożliwia w efekcie ludziom stanie się niezależnymi myślicielami i wczesnymi użytkownikami nowych technologii.

Wskazał również, że osoby zajmujące się finansami są często wysoce wyspecjalizowane, ale tylko w swojej dziedzinie, co, jak sugeruje, powoduje, że mają oni dość ograniczoną wizję świata. Nie potrafią spojrzeć poza pewien mentalny horyzont.

Zarabiają na życie znając specyfikę swojego zakątka sektora usług finansowych. Nie mają motywacji do zbadania podstaw systemu

– dodał.

Mainstream przekonuje się do bitcoina?

Czy Haar ma rację? Z jednej strony tak, bowiem nie trudno znaleźć w sieci bardzo negatywne wypowiedzi np. Warrena Buffetta czy Jamie’ego Dimona z JP Morgan, którzy są w stosunku do BTC nie tyle sceptyczni co wręcz wrogo nastawieni. Inna sprawa, że powoli zaczyna się to zmieniać i coraz większa liczba inwestorów staje się zwolennikami kryptowalut i samego bitcoina.