Inflacja w USA na poziomie 5 proc.

Inflacja w USA nie napawa optymizmem. Ceny w kraju rosną w sporym tempie. W maju wzrosły o 0,6 proc. miesiąc do miesiąca, a licząc rok do roku aż o 5 procent.

Inflacja w USA

Ceny konsumpcyjne (CPI – consumer price index) w USA w maju wzrosły o 0,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Gorzej sprawa wygląda w skali rocznej. Licząc rok do roku inflacja wynosi aż 5 proc. To oficjalne dane, jakie podał amerykański Departament Pracy w swoim komunikacie.

Dodajmy, że inflacja bazowa (nie uwzględnia cen paliw i żywności) wzrosła o 0,7 proc. mdm i 3,8 proc. rdr.

Jak zauważa mBank, “inflacja w USA [jest] wyższa niż w Polsce: 5,0% w maju. To zaskoczenie dla rynku, który pozycjonował się pod niższą. Rentowności obligacji rosną, dolar nieco mocniejszy. Inflacja bazowa też wzrosła silniej od oczekiwań do 3,8% (+0,7% m/m, poprzednio +0,9% m/m).”

Inflacja w USA wyższa niż w Polsce: 5,0% w maju.
To zaskoczenie dla rynku, który pozycjonował się pod niższą. Rentowności obligacji rosną, dolar nieco mocniejszy. Inflacja bazowa też wzrosła silniej od oczekiwań do 3,8% (+0,7% m/m, poprzednio +0,9% m/m). pic.twitter.com/6jItYlGll0

— mBank Research (@mbank_research) June 10, 2021

W innym tweecie bank przyjrzał się temu, co głównie napędza inflację. Okazuje się, że są to ceny samochodów i koszty transportu. Te będą jednak spadać po sezonie urlopowym.

Procesy inflacyjne lekko hamują. Nadal spory udział w inflacji mają ceny aut (i generalnie transportu), ale ten czynnik będzie w najbliższym czasie gasnąć. Otwierają się restauracje i widać to w cenach. Inflacja cen zamieszkiwania stabilizuje się, ale na wysokich poziomach. pic.twitter.com/z50vYPCqeF

— mBank Research (@mbank_research) June 10, 2021

Efekt dodruku?

Dlaczego inflacja w USA rośnie tak mocno? Zjawisko to wpisuje się w szerszy, globalny problem. Spora część krajów na świecie, by pokonać pandemię COVID-19, zastosowała politykę lockdownów. Zamrożenie gospodarek wiązało się z potrzebą dodruku pieniędzy (w postaci programów socjalnych). Sam wzrost podaży waluty nie spowodował jednak skoku cen. Inflacja nie zależy bowiem tylko od wartości banknotów, które są w obiegu, ale też od skali cyrkulacji pieniędzy. Po lockdownie ta wręcz musiała wzrosnąć, bowiem konsumenci zaczęli ponownie chodzić do sklepów i wydawać oszczędności.

Co to oznacza dla kryptowalut?

Choć wysoka inflacja nie jest dobrym zjawiskiem, dla inwestorów kryptowalut może okazać się paliwem dla dalszych wzrostów wycen Bitcoina czy Ethereum. Nie wspominając już nawet o złocie, które dziś po raz kolejny przebiło poziom 1900 USD.

Inwestorzy – zwłaszcza z dużymi zasobami pieniędzy – zaczynają już szukać aktywów, których nie da się “dodrukować”. Do tych należą surowce, metale szlachetne i kryptowaluty. Możliwe więc, że wkrótce dowiemy się, że kolejni inwestorzy instytucjonalni wchodzą na rynek BTC.

Wskazują na to choćby słowa Kena Moelisa, założyciela firmy inwestycyjnej Moelis and Company

– Koncentrujemy się na posiadaniu fachowej wiedzy. Kryptowaluty to duży rynek, a na tym rynku jest dużo kapitału. Jest kilka projektów. To jak gorączka złota z 1848 roku, wiele osób nie wiedziało, czy w ziemi jest złoto. Ale musimy wiedzieć, czego ludzie chcą i jakich narzędzi potrzebują, aby odnieść sukces. Staram się śledzić Bitcoina i inne kryptowaluty – powiedział niedawno Moelis Bloombergowi.

Aktualny kurs Bitcoina i innych kryptowalut możesz zawsze sprawdzić w zakładkach: kurs Bitcoina i kurs kryptowalut na stronie bitcoin.pl. Miejsce, w którym możesz kupić BTC i inne monety, to m.in. giełda kryptowalut BitBay.net. Jeśli nie masz jeszcze konta na BitBay, z tego artykułu dowiesz się jak możesz je sprawnie utworzyć: LINK.