Graj w Minecrafta i zarabiaj Bitcoiny!

Minecraft to kultowa gra legendarnego już dziś Mojang Studios. Choć od premiery gry minęło już 12 lat, tytuł ten nadal przyciąga miliony graczy z całego świata.

Potencjał gry dostrzegł start-up Zebedee i postanowił zainteresować społeczność Minecrafta miningiem BTC. Zebedee nawiązał współpracę z jednym z minecraftowych serwerów o nazwie Satlantis. Dzięki temu gracze mogą teraz zarabiać Bitcoiny za grę. Zdobyte w ten sposób Satoshi można wpłacać do portfela kryptowalutowego ZBD, który dostępny jest zarówno na urządzeniach z systemem Android, jak i iOS.

Start-up Zebedee rozdaje darmowe Satoshi w Minecrafcie – kolejny projekt, który ma przyciągnąć graczy

Akcja Zebedee z darmowymi Satoshi w Minecraficie nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy start-up próbuje integrować świat gamingu oraz kryptowalut. W 2021 roku Zebedee wyszedł z podobną inicjatywą do graczy Counter-Strike: Global Offensive.

Wówczas gracze obstawiali mecz zakładem w wysokości 100 satoshi i po rozgrywce mogli odebrać nagrodę (jeśli wygrali). Współpraca ta dotyczyła tylko niektórych dedykowanych serwerów, jednak nie cieszyła się popularnością. Warto dodać, że takie zachowanie szczególnie nie spodobało się właścicielom gry, czyli platformie Steam-Valve, która tego samego roku zakazała NFT w grach publikowanych na steamie.

Tegoroczny projekt Zebedee skierowany do graczy Minecrafta jest całkowicie inny i opiera się na zasadzie Play-2-Earn (P2E). Każdego dnia do zarobienia jest ponad 150 000 Satoshi, zaś gracze otrzymują je co każde 10 minut gry. Ilość Satoshi uzależniona jest od kilku aktywności w grze, które mogą wykonywać gracze.  To sprytne nawiązanie to tego, w jaki sposób wydobywa się Bitcoiny. Projekt Satlantis i Zebedee ma na celu zainteresowanie graczy światem kryptowalut oraz urozmaicenie rozgrywki.

Czy połączenie kryptowalut i gamingu ma potencjał?

Warto dodać, że projekt zorganizowany przez Satlantis oraz Zebedee nie jest oficjalną współpracą pomiędzy start-up’em a Microsoftem. Trudno zatem określić jak długo projekt będzie działał, ze względu na wrogość Microsoftu do rozwiązań bazujących na NFT w grach pod ich jurysdykcją.

Co ciekawe, Microsoft nie ma nic przeciwko przedmiotom kosmetycznym, które sprzedawane są jako mikropłatności. Nie każda firma ma jednak takie samo podejście do NFT, czego doskonałym przykładem może być pionierski w tej materii Ubisoft.