Gilbert Armenta, były partner Ruji Ignatovej, trafi na 5 lat do więzienia

Gilbert Armenta – były partner życiowy Ruji Ignatovej – spędzi pięć lat w więzieniu. Został skazany za wypranie pieniędzy o wartości 300 milionów USD. Chodzi o środki inwestorów OneCoina.

Gilbert Armenta za kratkami

Urodzona w Bułgarii Ignatova – założycielka OneCoina– znajduje się na liście dziesięciu najbardziej poszukiwanych przez FBI osób. Ostatni raz widziano ją w 2017 roku w Grecji. Niektóre źródła sugerowały, że mogła zostać zabita.

Teraz jednak media interesują się jej byłym partnerem. Jak podaje Bloomberg Law, sąd w południowym dystrykcie Nowego Jorku (SDNY) skazał Armentę na pięć lat więzienia za wypranie 300 milionów USD. To środki, jakie “wyjęto” z systemu OneCoina. Cała piramida dysponowała aż 4 mld USD, które otrzymała od inwestorów.

Gilbert Armenta pierwotnie miał trafić do więzienia na siedem lat. Przyznał się jednak do winy – prania pieniędzy, wymuszeń i oszustw finansowych – stąd złagodzona kara, jedynie 5 lat.

Matthew Lee – założyciel organizacji interesu publicznego Inner City Press – rzucił więcej światła na sprawę. Powiedział mediom, że po wypraniu 300 milionów USD Armenta kupował dla siebie luksusowe przedmioty, m.in. odrzutowiec.

Adwokat Armenty twierdził, że ten wszedł w związek z Ignatovą i to rozpoczęło jego problemy. Jak widać, taka linia obrony okazała się częściowo skuteczna.

„Kryptokrólowa”

Ignatova założyła OneCoina w Bułgarii w 2014 roku. Zebrała od inwestorów, jak już wspomnieliśmy, ponad 4 miliardy USD. Oszukała w ten sposób miliony ludzi na całym świecie (w tym w Polsce). Ona i jej współpracownicy zachęcali inwestorów do kupowania „pakietów edukacyjnych”, które kosztowały od 100 do 118 000 euro.

W ich ramach otrzymywano również tokeny onecoin, które można było wymienić na walutę fiducjarną na specjalnie zaprojektowanym rynku wewnętrznym. Wprowadzono jednak dzienne limity sprzedaży w zależności od rodzaju pakietu wybranego przez każdego inwestora, kontrolując liczbę coinów które można było wymienić. Rynek został zamknięty na dwa tygodnie z powodu prac konserwacyjnych w marcu 2016 r. i potem ponownie w styczniu 2017 r.

Władze Bułgarii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Łotwy i Chorwacji wielokrotnie ostrzegały, że OneCoin może być piramidą finansową. W Polsce przed projektem ostrzegał w interpelacji do resortu sprawiedliwości poseł Mirosław Suchoń (wtedy Nowoczesna), a także Polskie Stowarzyszenie Bitcoin.

Dziś nikt nie wie, co dzieje się z Ignatovą. Ostatni raz widziano ją w towarzystwie paru Rosjan w Grecji, blisko 5 lat temu. Niektórzy twierdzą, że mogła zabrać większość skradzionych funduszy i ukryć się na luksusowym jachcie na Morzu Śródziemnym. Może to okazać się dobrym miejscem dla uciekiniera, ponieważ żadna władza nie ma prawa aresztować ludzi znajdujących się dwanaście mil morskich od wybrzeża.

Frank Schneider – były szef luksemburskiego wywiadu – uważa jednak, że Ignatowa mogła zostać zamordowana.