Gavin Andersen rozwiewa obawy o nadmierną centralizację bitcoina

 

 

Dublin Web Summit to wielka (ponad 20 000 uczestników), doroczna konferencja gromadząca wszystkich mających coś do powiedzenia w świecie internetowych technologii. Nie mogło więc na niej zabraknąć znanych postaci ze świata bitcoina. Jedną z nich był Gavin Andersen, kluczowa postać Bitcoin Foundation, koordynator programistycznej części projektu.

 

Z Andersenem coraz częściej rozmawiają dziennikarze prasy głównego nurtu, w czasie konferencji rozmawiała z nim Lisa Fleisher z „Wall Street Journal”. W wywiadzie z panią Fleisher, Andersen rozprawił się z obawami co do centralizacji wydobycia bitcoina, poruszył też gorący ostatnio temat rządowych regulacji kryptowalut.

Według Gavina Andersena centralizacja wydobycia to proces następujący falami, wywołanymi wprowadzaniem przez górników na szeroką skalę kolejnych, coraz wydajniejszych technologii koparek:

 

Centralizacja wydobycia będzie następowała falami. Obecnie obserwujemy wykorzystywanie przez duże firmy efektu skali – tworzenie ogromnych farm koparek w miejscach, gdzie elektryczność jest tania. Gdy tylko obecnie wykorzystywane w koparkach technologie staną się tanie i łatwo dostępne, wróci decentralizacja.”

 

Porównał też prognozowaną przez siebie powracającą decentralizację wydobycia bitcoina do decentralizacji dostępu do komputerów, jaką w latach 80-tych ubiegłego wieku zapoczątkowały pierwsze komputery osobiste.

 

Innym poruszonym w wywiadzie problemem była ilość aktywnych węzłów bitcoina (portfeli przechowujących kompletny łańcuch bloków), wahająca się obecnie wokół 7000. Dla Andersena nie jest to powód do obaw, jego zdaniem obecna ilość węzłów jest w stanie obsłużyć nawet o kilka rzędów wielkości większy ruch w sieci BTC niż obecnie obserwowany.

W rozmowie z przedstawicielką gazety o takim profilu jak “Wall Street Journal” nie mogło się rzecz jasna obejść bez poruszenia kwestii przymierzania się rządów do regulacji bitcoina i innych kryptowalut. Andersen przyznał, że w jakimś stopniu bez regulacji się nie obejdzie i zaznaczył:

 

Ustawodawców czeka niełatwa praca. Muszą zareagować na tę nową technologię i dopasować ją do prawa, które było uchwalane 40, 50, a nieraz i 100 lat temu. To będzie ciężka walka.”

 

Zauważył też, że dobre regulacje prawne odegrają zasadniczą rolę w akceptacji bitcoina przez większość społeczeństwa. Z drugiej jednak strony podkreślił, że stanowiący prawo mogą łatwo przesadzić z surowością i utrudnić działanie nowego biznesu skupionego wokół BTC, zabijając w ten sposób innowację. Wymienił Rosję i Chiny jako kraje, które zdecydowały się przyjąć pozycję przeciwników bitcoina.

 

Co ciekawe Gavin Andersen uważa, że bitomaty są jedną z najlepszych dróg przybliżania bitcoina szerokiej widowni. Nasze krajowe doświadczenia na razie nie wydają się tego potwierdzać, ale być może jest to kwestia obowiązującego prawa i sposobu opodatkowania obrotu BTC w Polsce.

 

 

{youtube}VfLxAB9w3cA{/youtube}

 

Fotografia na licencji: Creative Commons – Flickr.com

Portal bitcoin.pl nie wyraża zgody na przedruk tego artykułu.