Francuskie banki wprowadzają usługi oparte o cyfrowe aktywa

Popularność kryptowalut cały czas rośnie. O fakcie tym świadczy coraz większe zainteresowanie rynkiem krypto przez sektor bankowy. Świat tradycyjnej ekonomii widzi potencjał cyfrowych aktywów, czego doskonałym przykładem są liczne testy CBDC.

Francuskie banki także nie zamierzają zostawać w tyle. Crédit Agricole oraz Santander wprowadzają usługi oparte o kryptowaluty. Co więcej, nie są to jedynie zamiary, ponieważ banki te uzyskały już stosowną licencję.

Wniosek CACEIS o uzyskanie DASP – francuskie banki wchodzą w rynek krypto

Aby dana działalność mogła oferować usługi związane z aktywami cyfrowymi we Francji, musi uzyskać licencję DASP. Wniosek o taką licencję został przyznany CACEIS, czyli grupie bankowej obsługującej aktywa Crédit Agricole oraz Santander. Dokument ten złożono u francuskiego regulatora rynku finansowego AMF (Autorité des Marchés Financiers). Warto dodać, że licencja ta została przyznana CACEIS w trzecim tygodniu czerwca. Oznacza to, że zarówno Crédit Agricole, jak i Santander mogą od teraz oferować usługi przechowywania aktywów cyfrowych, w tym także i kryptowalut.

Warto dodać, że jest to kolejne wejście tradycyjnych usługi finansowych, do grupy firm kryptowalutowych działających we Francji. Co ciekawe, na liście DASP znajdują się obecnie filie wielu innych, dużych uczestników francuskiego rynku finansowego, takich jak AXA oraz Societe Generale.

Coraz więcej firm kryptowalutowych we Francji

Wśród firm posiadających licencję DASP jest także Binance, czyli jedna z największych firm kryptowalutowych na świecie. Jak wiadomo Binance ma teraz trudny okres, ze względu na spór z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w USA. Niemniej jednak we Francji Binance ma się całkiem dobrze, tak samo jak cały sektor kryptowalutowy. Świetnym potwierdzeniem tego faktu jest zaproszenie przez francuskich urzędników firm z branży krypto, które chcą uniknąć narastającej presji w Stanach Zjednoczonych.

Warto dodać, że Binance był już we Francji obiektem dochodzenia w związku z podejrzeniem o nielegalną działalność związaną z cyfrowymi aktywami oraz pranie brudnych pieniędzy. Rzecznik kryptogiełdy we Francji przyznał jednak, że jest to standardowa procedura wśród organów regulacyjnych. Z tego też powodu Binance ma się nad Sekwaną całkiem dobrze, zaś zainteresowanie kryptowalutami kolejnych banków, rysuje wyraźny trend wśród sektora finansowego.