Ponad 60% inwestorów DOGE jest już na plusie. To więcej niż w przypadku BTC i ETH

Cena DOGE wzrosła przez 7 dni o 97%. To zapewne efekt przejęcia Twittera przez Elona Muska. Inwestorzy liczą na to, że szef Tesli przeprowadzi na Twitterze dogecoinową rewolucję.

DOGE, Twitter i Elon Musk

Przejęcie Twittera przez dyrektora generalnego Tesli i miliardera Elona Muska przyniosło zysk aż 62% inwestorom dogecoina (DOGE). Taka część hodlerów jest już na plusie.

Cena DOGE wzrosła 26 października, kiedy Musk zmienił swój opis na Twitterze na „Chief of Twit”. Stało się to tego samego dnia, w którym odwiedził siedzibę Twittera w San Francisco i oficjalnie sfinalizował umowę zakupy platformy.

W efekcie DOGE zdrożał w skali tygodnia o 97%. Aż 62% posiadaczy DOGE jest już na plusie, jeśli chodzi o swoją inwestycję. Dla porównania tylko 54% hodlerów bitcoina (BTC) i 57% etheru (ETH) może się pochwalić takim samym sukcesem.

Wydarzenia związane z Twitterem spowodowały również, że kapitalizacja rynkowa DOGE przewyższyła kapitalizację cardano i solany. Dziś wynosi 16,3 miliarda dolarów. 1 DOGE kosztuje 0,1176 USD.

Wielu inwestorów liczy na to, że Musk – znany z tego, że jest fanem dogecoina – w jakiś sposób zintegruje kryptowalutę z Twitterem. Możliwe, że Musk stworzy np. system napiwków za tweety, który będzie oparty o dogecoiny.

Nawet dyrektor generalny i założyciel Cardano, Charles Hoskinson, uważa, że istnieje teraz „realna możliwość” integracji dogecoina z Twitterem. Alternatywą byłby zakup DOGE przez Twittera – podobnie jak Tesla kupiła bitcoiny.

Czy są na to szanse?

Dlaczego uważamy, że na wszystko powyższe są spore szanse? W styczniu 2022 r. Tesla zaczęła akceptować DOGE jako metodę płatności za zakupy swoich towarów. Musk mocno promuje dogecoina jako kryptowalutę i sposób płatności w sieci.

Jego firma zajmująca się pojazdami elektrycznymi również zaczęła akceptować płatności w oparciu o bitcoina. Za kryptowalutę można było kupić elektryczne samochody Muska. I to mimo tego, że dyrektor generalny uznał, że dogecoin jest „lepiej przystosowany do [przeprowadzania] transakcji” niż BTC.

Tesla posiada też nadal bitcoiny. Jak wynika z ostatniego raportu finansowego, spółka jest jednak na minusie, jeśli chodzi o tę inwestycję.