Czym jest aktualizacja London Ethereum i jakie zmiany wniesie do sieci?

London hard fork Ethereum to aktualizacja blockchaina Ethereum, która ma nastąpić w nadchodzących tygodniach. Aktualizacja ta wprowadzi znaczące zmiany w systemie opłat transakcyjnych Ethereum, który od dawna jest kontrowersyjnym tematem ze względu na przeciążenie sieci, spowodowane rosnącą popularnością zdecentralizowanych finansów (DeFi) i niewymiennych tokenów (NFT).

Aktualizacja London przygotuje ewolucję sieci do tak zwanego Ethereum 2.0 – pełnego przejścia z modelu konsensusu proof-of-work (POW) na proof of stake (POS). Hard fork wprowadzi nowe propozycje ulepszeń Ethereum (EIP), które mają sprawić, że blockchain będzie bardziej konkurencyjny cenowo, a także przyjazny dla użytkownika.

Aktualizacja London – wyjaśnienie

W przeciwieństwie do Bitcoina, który jest w dużej mierze używany tylko jako magazyn wartości, blockchain Ethereum ma dużo więcej zastosowań. Jego zwolennicy twierdzą, że blockchain jest potencjalnym szkieletem internetu przyszłości. Ethereum jest platformą smart kontraktów. Jako, że był to pierwszy gracz w tej dziedzinie, w jego sieci zbudowane jest większość zdecentralizowanych aplikacji (DApps) i DeFi.

Jednakże Ethereum napotyka na problemy związane z wprowadzeniem sektora DeFi do mas. Jego adopcja w głównym nurcie opóźnia się ze względu na jego niską przepustowość i zdolność do skalowania. W konsekwencji prowadzi to do wysokich opłat transakcyjnych (cen gazu). Cena gazu może się wahać w zależności od popytu na sieć i rosnąć do poziomów, które nie pozwalają mniejszym inwestorom na dokonywanie transakcji. London hard fork jest dużym krokiem w rozwiązaniu tego problemu i może sprawić, że opłaty transakcyjne będą bardziej przewidywalne.

Ogólnie rzecz biorąc, główną zaletą aktualizacji London – znanej jako EIP 1559 – będzie ograniczenie tempa wzrostu opłat za gaz i pomoc w moderowaniu zmienności opłat transakcyjnych. To z kolei pomoże wprowadzić więcej użytkowników do ekosystemu.

EIP 1559 może również sprawić, że Ethereum stanie się rzadkim aktywem. Obecnie jest to jeden z głównych argumentów przemawiających za używaniem Bitcoina jako zabezpieczenia przed inflacją. Wszystko ze względu na jego ograniczoną podaż 21 milionów BTC. Obecnie Ethereum nie ma ustalonej maksymalnej podaży – co czyni go mniej atrakcyjnym magazynem wartości. Na dzień dzisiejszy podaż Ethereum wynosi 116 431 347 ETH.

Opłaty bazowe Ethereum są uiszczane w Ethereum. Po wprowadzeniu aktualizacji tokeny będą spalane, co oznacza zasadniczo zmniejszanie całkowitej podaży. Ethereum stanie się wtedy tokenem deflacyjnym. Użytkownicy mogą też zapłacić górnikom “napiwek” i w ten sposób przyspieszyć swoje transakcje. Im wyższy napiwek – jak to może mieć miejsce również w świecie off-line – tym większe prawdopodobieństwo, że transakcja użytkownika zostanie przetworzona na blockchainie jako pierwsza.

Skalowanie – szybkość

Wiele problemów związanych z blockchainem Ethereum wynika z niezdolności sieci do skalowania. W swoim obecnym stanie Ethereum może obsłużyć tylko około 30 transakcji na sekundę, podczas gdy system płatności, taki jak Visa, może obsługuje ich aż 1700.

Na początku, gdy Ethereum miało niewielu użytkowników, nie był to zbyt duży problem. Jednak w miarę jak coraz więcej użytkowników zaczęło wchodzić w przestrzeń DeFi, doprowadziło to do przeciążenia sieci i wysokich opłat za gaz. Gdy cena Ethereum osiągnęła w maju swoje ATH, średnia opłata transakcyjna wzrosła do nawet 71 USD. Wzrost ten zbiegł się również z rosnącą popularnością DeFi – w październiku 2020 r. średnia opłata wynosiła około 2 USD.

Aktualizacja London pomoże rozwiązać problem skalowalności.

Według Vitalika Buterina, jednego z założycieli Ethereum, kiedy blockchain wreszcie przejdzie do wersji 2.0, sieć za pomocą shardingu będzie mogła przetwarzać nawet 100 000 transakcji na sekundę.

Zabójcy Ethereum?

Ponieważ Ethereum zmagało się w ostatnim czasie z problemami, na rynku zaczęli pojawiać się nowi konkurenci. Do sektora dołączyło wielu tzw. “zabójców Ethereum” takich jak Cardano, Polkadot, Binance Smart Chain i Solana. W świecie blockchaina namieszał głównie blockchain Solana. Wszystko ze względu na jego prędkości transakcji. Solana może przetwarzać nawet 65 000 transakcji na sekundę – co czyni go około 2000 razy szybszą alternatywą niż Ethereum.

Ale czy ci rywale naprawdę “zabiją” Ethereum? Eksperci nie do końca się z tym zgadzają.

Myślę, że określenie ‘Ethereum killer’ nie jest całkiem właściwe, ponieważ po prostu widzę, że cały ekosystem tak bardzo się rozwija i trudno powiedzieć, że jeden zabije drugiego. Wg mnie oba (Ethereum i Solana) będą się fenomenalnie rozwijać. Myślę, że już to widzimy, wystarczy spojrzeć na Wormhole, który jest mostem pomiędzy Ethereum i Solaną, który powstał kilka miesięcy temu. Jestem wielkim zwolennikiem długoterminowej interoperacyjności pomiędzy wieloma różnymi łańcuchami.

– powiedział Charlie Morris, partner zarządzający w firmie zarządzającej aktywami CMCC Global, dodając:

W branży tak młodej jak blockchain, konkurencja nie zawsze powinna być postrzegana przez obiektyw o sumie zerowej i prawie lepiej jest sformułować pytanie w drugą stronę – czy Solana i Cardano dadzą radę. Pod względem zastosowania, użyteczności i adopcji, zdecentralizowane finanse (DeFi), na przykład, są nadal na poziomie prawdopodobnie tylko 1% adopcji, z ogromnym wzrostem rynku, który będzie widoczny w nadchodzących latach zarówno na rynkach wschodzących, jak i ustabilizowanych.

Richter argumentuje, że Ethereum ma przewagę pierwszego gracza. Wszystko dzięki temu, że jest pionierem smart kontraktów, dużej grupie programistów zaangażowanych w projekt, dokumentacji i narzędziom. Wszystko to pomogło mu ugruntować z pozycję lidera w branży.

Planuje się, że hard fork London przed mainnetem zostanie wydany w trzech sieciach testowych – Ropsten, Goerli i Rinkeby. Na ten moment aktualizacja została już uruchomiona na sieci Ropsten. Dokładna data wydania Mainnet zostanie ogłoszona po pomyślnym rozwidleniu sieci testowych, ale oczekuje się, że nastąpi to w lipcu.