za

Circle we współpracy z Barclays przechodzi na płatności społecznościowe

2016-04-07
Biznes
European Halving Party 2024

Amerykańska firma Circle, znana swego czasu ze bitcoinowego portfela online zmienia profil swojej działalności. Firma uzyskała licencję brytyjskiego urzędu kontroli finansowej (FCA), oraz nawiązała współpracę z bankiem Barclays.

 

 

 źródło: circle.com

 

Amerykańska firma Circle, znana swego czasu ze bitcoinowego portfela online zmienia profil swojej działalności. Firma uzyskała licencję brytyjskiego urzędu kontroli finansowej (FCA), oraz nawiązała współpracę z bankiem Barclays.

 

Można pomyśleć, że to przełom w podejściu banków do Bitcoina, bowiem obroty Circle na rachunkach obsługującego ją banku pójdą w miliony funtów, a Barclays to bardzo znaczący bank w Wielkiej Brytaniii i na świecie.

Bliższe przyjrzenie się obecnej działalności Circle ujawnia, że firma zmieniła nieco swoją dotychczasową politykę. Obecnie działa na rynku tak zwanych płatności społecznościowych, a więc pozwala w maksymalnie uproszczony i tani sposób na przesyłanie pieniędzy między ludźmi w 150 krajach. Oprócz samych bitcoinów możemy również przetransferować dolary i funty brytyjskie a niedługo euro.

 

W pewnym stopniu Circle konkuruje zatem z takimi potentatami jak PayPal czy WesternUnion, robiąc to taniej i szybciej. Jednakże Bitcoin, będący wcześniej podstawą działania Circle, stał się teraz głównie narzędziem niewidocznym dla użytkownika końcowego jeśli ten korzysta z walut fiat.

 

W tym modelu Bitcoin służy do transferu środków wewnątrz firmy, podobnie jak w niedawno zaprezentowanym prototypowym systemie transferu środków Visy.

 

Sam klient końcowy nie będzie wiedział, że jego środki wyrażone w walutach fiat, w rzeczywistości są transferowane w postaci bitcoinów.

 

Circle wykorzystuje BTC w sytuacjach, gdy nie może bezpośrednio operować źródłową i docelową walutą przelewu lub jest to operacja czasochłonna i kosztowna. Przykładowo pieniądze z USA do UK przesyłane są z wymianą na bitcoiny po drodze, dzięki czemu sam transfer dowolnej kwoty jest błyskawiczny i kosztuje tyle co bitcoinowa prowizja za przelew, czyli grosze. Mając jednakże możliwość operowania dolarami i funtami (a niedługo również i euro) może pominąć ten etap np. w przypadku przelewów w obrębie jednego kraju.

 

Jeremy Allaire, dyrektor wykonawczy Circle, uważa, że przelewy powinny być darmowe, a firma może zarabiać na usługach towarzyszących. Dzięki wykorzystaniu Bitcoina wizja Alliera stała się faktem.

 

Sama prowizja za przelew bitcoinowy jest w tym przypadku dla firmy bez znaczenia, gdyż za kilkanaście groszy można wysłać równowartość zarówno 1 dolara jak i 10 milionów. Możemy się domyślać, że Circle nie będzie każdorazowo wysyłać pojedynczych przelewów bitcoinowych do kraju docelowego a jedynie zbiorcze, np. raz dziennie, dzięki czemu prowizja jest tu nieistotna.

 

Czy Circle wybrało dobrą drogę? Płatności społecznościowe przeżywają obecnie swój największy rozkwit. Sama idea opiera się na aplikacjach społecznościowych umożliwiających wysyłanie wiadomości tekstowych, multimediów oraz właśnie przelewów pieniężnych. Aplikacje typu WeChat Pay i Alipay w ciągu 3 lat zdobyły w samych Chinach około 500 mln użytkowników.

 

Circle oferuje aplikację globalną, umożliwiającą wysyłanie środków do większości krajów na świecie gdzie sam Bitcoin ma kluczowe znaczenie, jednak stał się w tym przypadku głównie narzędziem, z którego użytkownicy nie muszą nawet zdawać sobie sprawy jeśli operują w walutach fiat. Oczywiście, oprócz przelewów w walutach fiat, użytkownik może wybrać przelew bitcoinowy. Czas pokaże która opcja będzie cieszyć się większym zainteresowaniem….

 

Właściwie, w modelu proponowanym przez Circle nie ma różnicy czy użytkownik wybierze jako przelew BTC czy walutę fiat, bo sprowadza się to tylko do samej definicji dla klienta końcowego.

 

Czy użytkownik używa w aplikacji dolarów czy BTC nie ma znaczenia i jest to tylko zapis dla wygody użytkownika, który nie musi wiedzieć co to jest Bitcoin, więc naturalnie wybierze walutę którą zna.

 

Kluczowa jest w tym przypadku sama wartość i możliwość jej błyskawicznego transferu a to zapewnia Bitcoin.

 

Circle nie musi już celować w samych użytkowników Bitcoina (których jest ograniczona ilość), tak jak w przypadku poprzedniego projektu portfela bitcoinowego. Firma właśnie otworzyła sobie furtkę na cały świat. Sam Bitcoin przy okazji również na tym zyska, chociażby przez sam fakt możliwości wyboru przelewu BTC, który może zaciekawić użytkowników nieznających jeszcze kryptowalut.

 

 

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności