Bracia Winklevoss uważają, że “wojna z kryptowalutami” pozbawi Demokratów władzy

Partia Demokratyczna prowadzi teraz „wojnę z kryptowalutami” przez co traci kluczowych wyborców, uważają bracia Winklevoss.

Bracia Winklevoss wskazują na to, że walka z kryptowalutami to sprawa polityczna

Według bliźniaków Winklevoss, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i Partia Demokratyczna ryzykują utratę kluczowych młodych wyborców. To efekt „wojny z kryptowalutami”. Cameron Winklevoss napisał na Twitterze, że Demokraci zniechęcają całe pokolenie najmłodszych Amerykanów, co może doprowadzić do wyborczej klęski i powrotu do władzy Republikanów. Cameron skrytykował w szczególności senator Elizabeth Warren i nominowanego przez prezydenta Bidena przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, Gary’ego Genslera.

The @SenWarren and @GaryGensler war against crypto is going to alienate an entire generation of would-be Democrats.

Winning the youth vote w/ "get out the vote" is key part of Dem playbook.
Dems believe the youth vote will carry the day. pic.twitter.com/F4FQowjCVn

— Cameron Winklevoss (@cameron) June 10, 2023

Roe cost Republicans the mid-terms. The @SenWarren and @GaryGensler war on crypto will cost Dems the 2024 election.

— Tyler Winklevoss (@tyler) June 11, 2023

I faktycznie, kadencja Genslera jako szefa SEC doprowadziła do tego, że firmy z rynku kryptowalut zaczynają być pozywane przez władze. W efekcie mogą zacząć emigrować np. do Hongkongu. Co gorsza, Komisja nie oferuje branży jasnych regulacji, ale chce, by ta opierała się na przestarzałych przepisach dot. “zwykłych” papierów wartościowych – akcji spółek, które są notowane na Wall Street.

Demokraci przegrają wybory?

Sprawa walki z kryptowalutami staje się powoli polityczna. To o tyle ważne, że 5 listopada 2024 r. w USA odbędą się wybory prezydenckie i do Kongresu. Wszystkie 435 miejsc w Izbie Reprezentantów oraz 34 ze 100 mandatów w Senacie są do zdobycia przez Demokratów lub Republikanów.

Jak wynika z badań, elektorat tych pierwszych stanowią młodzi wyborcy – ludzie w wieku od 18 do 29 lat. Dane z ostatnich wyborów śródokresowych z 2022 r. pokazują, że 63% osób młodych oddało głos na partię Demokratyczną. Na Republikańską – tylko 35%. Co ważne, według kwietniowego raportu Pew Research, ta sama kohorta wiekowa jest również największą grupą demograficzną na rynku kryptowalut. Wyborcy ci, widząc to, co robią dziś władze USA, mogą nie pójść do lokali wyborczych albo zagłosować na Republikanów.

Warto dodać, że w ramach ankiety Pew zapytano wyborców, jakie są – według nich – najważniejsze sprawy, jakimi powinni się zajmować politycy. W sporej mierze wskazali na wzmocnienie gospodarki. Jest to zaś związane z wspieraniem innowacyjnych rynków. Demokraci robią dziś coś innego – atakują choćby rynek kryptowalut.

O tym, że cyfrowe aktywa to już temat polityczny, świadczy też to, że nt. bitcoina i CBDC wypowiedzieli się m.in. Ron DeSantis i Robert F. Kennedy Jr. – obaj walczą o nominację swoich partii w wyborach prezydenckich. Nie mają jednak sporych szans – DeSantisowi raczej nie uda się pokonać Donalda Trumpa, zaś naturalnym kandydatem na prezydenta Demokratów jest Biden.