za
blockchain a historia

Blockchain – owoc ewolucji bankowości. Część 5. Średniowiecze I

Konferencja Kryptoraport

Blockchain w średniowieczu? Brzmi jak szaleństwo, ale pod koniec tekstu dowiecie się, o co nam chodzi… W poprzedniej części pożegnaliśmy starożytny Rzym. Dziś przyśpieszymy naszą podróż po dziejach. Jak wiecie, Imperium Rzymskie ostatecznie upadło (jednym z głównych tego powodów była inflacja). Nastąpiły wieki ciemne, czyli średniowiecze. Ludzkość nadal jednak utrwalała dane i rozwijała kwestie związane z finansami.

Koniec Imperium Rzymskiego był istnym kataklizmem. Doprowadził nie tylko do upadku najważniejszego bytu politycznego ówczesnego świata, ale też do wielkiego załamania gospodarczego. Na rynki w codziennych transakcjach częściowo powrócił nawet barter. Co znamienne, to zjawisko powraca w historii ludzkości za każdym razem, gdy system finansowy upada albo ludzie tracą zaufanie do walut, z których dotąd korzystali.

Odrodzenie i brak kruszców

Z czasem jednak gospodarka zaczęła się odradzać. Pojawił się jednak pewien problem – brak kruszców. Doprowadziło to do powtarzającego się cyklu stałego niszczenia walut. Władcy bili nowe monety, w których sukcesywnie było coraz mniej złota lub srebra.

Z jednej strony okradali w ten sposób swoich poddanych. Z drugiej – było to dość zrozumiałe. Na rynku był ogromny popyt na monety. Tych jednak stale brakowało. Dochodziło nawet do zabawnych z dzisiejszej perspektywy sytuacji, gdy płacono np. połową monety (po prostu łamano ją na pół). Fana Bitcoina nie powinno to dziwić – w końcu pojęcie 0,5 BTC nie jest mu obce. Wyobraźcie sobie jednak minę ekspedientki, którą poprosicie o parę bułek i w zamian zapragniecie zapłacić przerwanym na pół banknotem 10 zł. Cyfrowy pieniądz jest o wiele bardziej praktyczniejszy i możliwe, że średniowieczni rycerze podeszli by do jego idei z całkiem sporym zrozumieniem.

Marzenie, które dotąd się nie spełniło

O jakościowych monetach marzyli ówcześni teolodzy i poeci. O złotym florenie, monecie, która cieszyła się opinią “twardego pieniądza”, wiersz napisał Cecco Angliolieri. Wspomniani teolodzy marzyli z kolei też o Wielkiej Reformie Monetarnej – idei ujednolicenia waluty na całym znanym im świecie. Jak widać, wizja mocnej, globalnej waluty towarzyszyła naszych przodkom od stuleci.

Już w tym okresie zaczynano próbować opierać handel na zapisach księgowych. Dlaczego? Właściwie powodem było owo psucie monet. Na średniowiecznych rynkach w obiegu było sporo różnych walut. Pamiętajcie, że to okres, w którym w modzie było rozdrabnianie państwa na mniejsze księstwa (w Polsce zwane dzielnicami). Każdy z lokalnych władców bił nierzadko swoją monetę. W konsekwencji na rynku w obiegu było sporo przeróżnych monet i walut. Co gorsza, ci uczciwi pod kątem ekonomicznym władcy bywali przez rynek niejako karani. Otóż, mocne monety, które składały się w sporej części ze złota czy srebra, zdejmowano z rynku i przetapiano na większą ilość gorszej jakości. Robili tak inni władcy albo po prostu rynkowi fałszerze.

Do wypraw krzyżowych, a nawet do odkrycia Ameryk, pieniędzy i tak brakowało, bo brakowało kruszców. Doszło nawet do tego, że ponoć na dworze Jana Bez Ziemi ktoś wpadł na szalony pomysł emitowania skórzanych pieniędzy. Co ciekawe, średniowiecze nie było okresem jakieś gigantycznej inflacji, która przechodziłaby w hiperinflację. Ceny rosły, ale nie tak dramatycznie, jak teoretycznie powinny. Brało się to z tego, że nadal na rynku panował deficyt na pieniądze.

Jak blockchain mógł uratować średniowiecze?

blockchain knfPod tym kątem warto zerknąć na ideę Bitcoina. W rozwijającej się gospodarce kryptowaluta oparta na technologii blockchain mogłaby się świetnie sprawdzić. Nie ma jej jak sfałszować. Rynek wie, ile jest jej (i ile będzie) w obiegu, więc może w stosunku do tego oszacować ceny produktów i usług. W związku z jawnością, jaką daje sieć bloków, nawet ściąganie z rynku pieniędzy, by wyemitować nową walutę, odbywałoby się na bazie jasnych i przejrzystych smart kontraktów. A gdyby tak przełożyć tę ideę na szerszą skalę i zrealizować tak marzenie o globalnej walucie? Brzmi intrygująco, ale to już temat na osoby tekst, który może w przyszłości jako wizjonerska redakcja popełnimy…

CDN.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności