Bitomaty Robocoin z otwartym oprogramowaniem Lamassu

 

 

Robocoin – znany producent bitomatów, na początku listopada wymusił konieczność identyfikacji osób kupujących i sprzedających BTC we wszystkich bitomatach swojej marki. Wcześniej identyfikacja była opcją pozostawioną do wyboru operatorowi. W odpowiedzi na ten ruch operatorzy przenieśli na urządzenia Robocoina otwarte oprogramowanie z bitomatów Lamassu.

 

Robocoin tłumaczył swoje postępowanie wymaganiami i zaleceniami amerykańskiego urzędu FinCEN zajmującego się walką z przestępczością finansową i praniem brudnych pieniędzy. Producent chcąc stać się w USA zarejestrowaną firmą świadczącą usługi finansowe, musiał dostosować się do wymagań określanych w skrócie jako KYC (ang. Know Your Customer – znaj swego klienta). Jako przykład problemów związanych z ignorowaniem KYC podano przypadek skonfiskowania bitomatu w Australii, gdzie policja uznała go za narzędzie pomagające w popełnieniu przestępstwa.

Zastosowanie identyfikacji klientów wymuszono dość brutalnie przez zdalne zablokowanie maszyn z sieci. Jeden z operatorów urządzeń Robocoin, Jonathan J. Harrison opisuje to w sposób następujący:

 

Pracowaliśmy na oprogramowaniu Robocoina, dopóki jakieś trzy tygodnie temu bitomaty nie zostały zdalnie zablokowane, informację o tym dostaliśmy z kilkugodzinnym zaledwie wyprzedzeniem. Jordan Kelly, CEO Robocoina, odmówił włączenia czterech naszych bitomatów z powrotem, o ile nie zgodzimy się na zmuszenie naszych klientów do korzystania z ich scentralizowanego portfela BTC. Nie przystaliśmy na takie warunki i rozpoczęliśmy współpracę z Nealem Connerem z Lamassu, mającą na celu przeniesienie ich otwartego oprogramowania Rakia na maszyny Robocoina. To pozwoliłoby nam na uniezależnienie się od Robocoina i uniknięcie płacenia im jednoprocentowej prowizji.”

Chwilowo przejście na oprogramowanie Rakia jest krokiem wstecz, bo obsługuje ono tylko zakup bitcoinów, nie potrafi też obsłużyć identyfikacji klienta, jeżeli mimo wszystko operator się na nią zdecyduje. Jednak na dłuższą metę może się to opłacić, otwarte oprogramowanie może być rozwijane przez wiele osób i uzupełniane o nowe funkcje. Harrison już spotkał się z szerokim poparciem dla swojej inicjatywy wśród operatorów bitomatów Robocoina.

 

Zdjęcie: Flickr.com, licencja CC