
BitMEX uruchomi rynek spot
BitMEX jest gotowy do rozszerzenia swojej oferty produktowej poprzez wprowadzenie nowego rynku spot. Platforma chce w ten sposób przyciągnąć klientów detalicznych.
W momencie uruchomienia, giełda będzie wspierać siedem kryptowalut: bitcoina (BTC), ether (ETH), chainlink (LINK), uniswap (UNI), polygon (MATIC) oraz AXS i APE. Wszystkie powyższe kryptowaluty będą notowane w parze z USDT.
Giełda spot od BitMEX
Według BitMEX, głównym celem giełdy spot jest zaspokojenie rosnącego popytu detalicznego w Europie, APAC i Ameryce Łacińskiej, jak również zmieniających się warunków rynkowych. Aby zachęcić użytkowników do skorzystania z platformy, firma planuje również rozdać 1 milion dolarów w kryptowalutach dla nowych użytkowników. Alexander Höpner, dyrektor generalny BitMEX, powiedział w oświadczeniu:
W zeszłym roku przedstawiliśmy naszą strategię Beyond Derivatives, a uruchomienie BitMEX Spot jest centralnym punktem tej wizji. Dziś BitMEX jest o krok bliżej do zapewnienia naszym użytkownikom pełnego ekosystemu kryptowalutowego do kupna, sprzedaży i handlu ich ulubionymi cyfrowymi aktywami. Nie spoczniemy, ponieważ dążymy do zapewnienia większej liczby funkcji, większej liczby par handlowych i większej liczby sposobów, aby nasi klienci mogli wziąć udział w kryptowalutowej rewolucji.
Rok 2021 był przełomowy dla instrumentów pochodnych kryptowalut. Wolumeny na tych rynkach po raz pierwszy przekroczyły te z rynków spot.
BitMEX przez długi czas był liderem na rynku derywatywów. Jednak ośmioletnia giełda odnotowała spadek ze szczytu swojej popularności po pojawieniu się konkurentów, w tym FTX i Binance Futures. Obecnie BitMEX planuje ich doścignąć i wejść do pierwszej dziesiątki rynków spot w ciągu roku lub kilku lat.
Kłopoty prawne
Rozwój sytuacji ma miejsce zaledwie trzy dni przed wyrokiem skazującym założycieli firmy, Arthura Hayesa i Bena Delo. Ten pierwszy może trafić za kraty na okres od sześciu do dwunastu miesięcy. Prokuratorzy uważają jednak, że rok więzienia to za mało i domagają się surowszej kary. Z kolei prawnicy Hayesa wnosili o zwolnienie go z więzienia i zezwolenie na podróżowanie. Były dyrektor zgodził się także zapłacić 10 mln dolarów grzywny.