bitcoin inwestycja, biznesmen

Bitcoin jako inwestycja: potencjał wzrostu kursu w tym cyklu

photo_2025-06-30 17.15.56

Wielu inwestorów i entuzjastów wierzy, że bitcoin (BTC) ma potencjał zrewolucjonizowania "starego" globalnego systemu finansowego. Jeżeli ma się tak stać, musi nastąpić "bitcoinizacja" - zwiększona adopcja bitcoina. Gdy do tego dojdzie, kurs kryptowaluty mocno wzrośnie - wynika to z prawa popytu i podaży. BTC może się więc okazać świetną inwestycją.

Bitcoin i jego potencjał inwestycyjny

W tym tekście spojrzymy na bitcoina jako walor inwestycyjny. Technologia, na której jest oparty, jest fascynująca, ale tym razem odsuniemy ją na chwilę na bok.

Docelowo podaż BTC jest ograniczona do 21 mln jednostek. Na rynek stale trafiają nowe bitcoiny, ale ich liczba jest z góry wiadoma. Znika więc zagrożenie znane z funkcjonowania walut fiat. Każdy bank centralny może szybko dodrukować większą liczbę waluty, którą zarządza. W przypadku BTC tego nie ma. Gdy więc adopcja będzie rosła, kurs bitcoina będzie także rósł.

Spójrz teraz o jakiej skali wzrostów mówimy. 9 marca 2020 r. cena bitcoina spadła w wyniku krachu covidowego do ok. 3800 USD. Dołek bessy z 2018 r. wyniósł ok. 3150 USD (kwoty mogą różnić się w zależności od giełdy). Na początku listopada 2021 r. kurs wyrysował ówczesne ATH - 69 000 USD. Zakładając, że ktoś kupił BTC na dołku w 2018 r., daje to ponad 2000% zwrotu z inwestycji!

W tym cyklu zaczęliśmy wzrosty od ok. 15 500 USD. Jeżeli BTC wzrośnie o połowę mniej niż w poprzednim cyklu, da to i tak cenę na poziomie ponad 100 000 USD!

Dlaczego ma rosnąć?

Jak widać, jak dotąd inwestycja w BTC opłacała się. Czy tak będzie nadal? Tego nie wiadomo. Na rynku dzieje się jednak, zbyt wiele dobrego, by popadać w pesymizm.

BlackRock i inne czołowe firmy inwestycyjne utworzyły - co ważne, za zgodą SEC - bitcoinowe, ale też etherowe ETF-y. Pozwalają one w pośredni sposób inwestować na rynku kryptowalut osobom, które dotąd tego nie robiły, bowiem nie mogły, a to temu, że nie wiedziały, jak to zrobić, a to przeszkodą były kwestie techniczne (np. założenie własnego portfela na BTC czy ETH).

Jeżeli wyobrazisz sobie rynek kryptowalut jak wielki zbiornik wodny, dotąd wypełniony dopiero do połowy, fundusze są kolejnym źródłem dopływu płynu do tegoż. Po prostu w czasie zaawansowanej hossy "ulicy" będzie prościej wchodzić na parkiet - właśnie za pomocą ETF-ów. Już teraz na rynek za pomocą funduszy wkraczają instytucje.

bitcoin inwestycja, biznesmen

Do tego już jutro, 18 września, władze Fedu podejmą decyzję, co począć z polityką monetarną USA. Wiele wskazuje na to, że zaczną cykl obniżek. Pytanie brzmi, czy wszystko rozpocznie się od razu od mocnego ciosu w postaci cięcia stóp proc. o 50 pb, czy ostrożnego pchnięcia - tylko 25 pb. 

Platforma Fed Watch Tool, która dotąd działała jak wyrocznia, ocenia szansę na ten pierwszy scenariusz na aż 69%. Co ważne, w weekend szansa na 50-punktową obniżkę wyceniano na "tylko" 50%.

Powyższe dane pokazują, że przed nami cykl wzrostowy. Po pierwsze temu, bo cykliczność BTC nadal działa. Do tego niższe stopy proc. napędzą wzrosty na ryzykownych aktywach.  

Do tego wybory w USA może wygrać Donald Trump. Jeżeli wierzyć jego obietnicom, chce zrobić z USA kryptoimperium. Tyle że jest i druga strona medalu.

Zagrożenie: a może jednak powtórki z przeszłości nie będzie?

Właśnie! By nie było tak różowo, trzeba uczciwie przyznać, że przynajmniej jeden czynnik może zaburzyć optymistyczny scenariusz.

Coraz więcej analityków wskazuje, że po pandemii i wojnie na Ukrainie możemy doczekać się konfliktu zbrojnego na linii USA-Chiny. Choć niektóre wydarzenia z historii BTC pokazują, że kryptowaluta może być już traktowana jako safe haven, tak naprawdę nie wiemy, jak kurs bitcoina zachowałby się w momencie wybuchu wojny między dwoma mocarstwami.

Niezależnie od tego, kto wygra wybory w USA, kraj ten będzie zmierzać w stronę konfrontacji z Chinami. To po prostu jest w interesie tego imperium. Trump w roli prezydenta może ten scenariusz jednak przyspieszyć. Z pewnością zaostrzy wojnę handlową z Państwem Środka. Może będzie starał się uderzać we wrogi sobie blok krajów sankcjami i cłami (dla jasności: administracja Joe Bidena też to robi). Jak to kończyło się w przeszłości? W czasie II wojny światowej taka polityka sprowokowała Japonię do ataku na USA...

Inwestować, czy nie inwestować?

Co więc robić? Inwestować w bitcoina, czy też nie? Jak wykazałem w jednym z powyższych akapitów, inwestycja w kryptowalutę może okazać się strzałem w dziesiątkę. Tyle że należy brać też pod uwagę czarny scenariusz i inwestować nie tylko w BTC czy ETH. Warto uzupełniać portfel także np. złotem (choć też już ostrożnie, bowiem metal królów mocno już zdrożał przez ostatnie miesiące). Pozwoli ci to rozsądniej zarządzać ryzykiem.

Powyższy tekst nie ma charakteru porady inwestycyjnej. Zawsze inwestujesz na własną odpowiedzialność!

Tagi
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności