Bitcoin 2024. Za nami historyczne wydarzenie dotyczące rynku kryptowalut?

Kilka dni temu zakończyła się konferencja Bitcoin 2024. Było o niej bardzo głośno. Czy był jednak ku temu powód?

Bitcoin 2024 - podsumowanie

Za nami Bitcoin 2024. Przez 3 dni (dzień 1., dzień 2., dzień 3.) na miejscu, w Nashville, stolicy stanu Tennessee, na scenie konferencji przemawiało ponad 400 osób. W tej grupie byli eksperci technologiczni, finansiści i politycy.

I tak np. ekspert BlackRocka, Robbie Mitchnick, mówił o tym, jak zmienił się sposób myślenia o kryptowalutach:

Kiedy myślisz o bitcoinie jako o walorze inwestycyjnym, który nie ma kontrahenta, nie jest zależny od losów żadnego kraju i ostatecznie jest walorem rzadkim, wtedy zaczynasz dostrzegać tę zmianę, w sposobie, w jaki ludzie patrzą na bitcoina jako potencjalne safe haven.

O istocie bitcoina wspomniał też deweloper Bitcoina, Jimmy Song:

To, co czyni Bitcoina wspaniałym, to wolność, swoboda, suwerenność. To są fundamenty, na których ten kraj [USA] został zbudowany. Niestety, z powodu pieniędzy [fiat], z powodu ich drukowania, otrzymaliśmy państwo administracyjne, które rządzi nami i myśli, że jest lepsze od nas.

Wiele osób czekało na Michaela Saylora z MicroStrategy. On z kolei przyznał, że rok 2024 może przejść do historii jako „pierwszy rok powszechnej instytucjonalnej adopcji bitcoina”. Przyznał, że wielu CEO dużych firm pyta go o BTC.

Skoro pojawia się temat polityków... Jednym z najważniejszych przedstawicieli tego świata, którzy pojawili się na miejscu, był Robert F. Kennedy Jr., kandydat na prezydenta USA. Nie tylko udzielił wywiadu podcastowi wydarzenia, ale wygłosił prelekcję. Przyznał, że “większość swojego majątku ma w bitcoinie”. Do tego obiecał, że za jego potencjalnych rządów USA będą kupowały 550 BTC dziennie. Celem będzie zakup 4 mln BTC.

Jego wizję niejako kontynuowała senator Cynthia Lummis, która przedstawiła swój projekt ustawy, który sprawiłby, że bitcoin stałby się częścią rezerwy Fedu. Władze miałyby skupować BTC do momentu osiągnięcia poziomu 5% całkowitej podaży, czyli ok. 1 mln BTC.

Donald Trump

Oczywiście największe emocje wzbudziło wystąpienie Donalda Trumpa. Obiecał "zwolnić" Gary'ego Genslera, obecnego szefa SEC, który pozwał wiele blockchainowych firm. Do tego Republikanin zadeklarował, że za jego rządów władze USA nie sprzedadzą ponad 200 000 BTC, które posiadają. Jak wyjaśniła potem Lummis, to te bitcoiny staną się podstawą kryptowalutowej rezerwy Fedu.

Działa się historia?

Kolejna edycja konferencji Bitcoin odbędzie się za rok. Jak zaś ocenić tegoroczną? Z pewnością jest to najważniejsze wydarzenie na rynku kryptowalut w 2024 roku. Czy jednak zapisze się w historii? Już samo pojawienie się na miejscu Trumpa sugeruje, że tak. Były i może przyszły prezydent USA przemawiał do fanów BTC! Jeżeli do tego wygra wybory i zrealizuje swoje obietnice wyborcze, będziemy mogli powiedzieć, że na Bitcoin 2024 "działa się historia".