Arthur Hayes twierdzi, że przed nami wzrosty kursu bitcoina

Współzałożyciel BitMEX, Arthur Hayes, uważa, że jeśli chodzi o spadki kursu BTC, najgorsze jest już za nami.

Bitcoin już nie spadnie?

Były dyrektor generalny uważa, że trzy główne kohorty sprzedawców bitcoinów – firmy pożyczkowe, górnicy i spekulanci – już skapitulowały, wyznaczając dno cyklu rynkowego kryptowalut.

Jak wyjaśnił Hayes w poście na blogu, scentralizowani pożyczkodawcy (centralized lenders, CELs) zaczynają bankrutować, gdy pożyczają środki osobom, które nie mogą ich spłacić. Do tego deponenci oczekują nierzadko zwrotu swoich aktywów w krótkim czasie, ale instytucje pożyczyły je na długi okres. W celu zaspokojenia wezwań kapitałowych CELs rozpoczynają wtedy likwidację zabezpieczeń krótkoterminowych pożyczek, których udzieliły innym graczom z branży. To zabezpieczenie jest zwykle denominowane w bitcoinach lub etherach, co oznacza, że oba aktywa zaczynają być narażone na dużą presję sprzedażową.

Ta ostatnia powoduje gwałtowny spadek ceny bitcoina w okresie poprzedzającym falę bankructw. Zarówno Three Arrows Capital, jak i Alameda Research napotkały problemy w tym cyklu i dlatego też ogromne ilości BTC i ETH zostały sprzedane na scentralizowanych i zdecentralizowanych giełdach.

Wszystko, co pozostało, to niepłynne shitcoiny, prywatne udziały w firmach kryptowalutowych i zablokowane tokeny przedsprzedażne

– napisał Hayes.

Cieszę się, że te podmioty mają niewiele dodatkowych bitcoinów do sprzedania lub nie mają ich wcale

– dodał.

Hayes uważa, że górnikom bitcoinów również zabrakło już BTC do sprzedaży. W obliczu połączenia czynników takich jak: rosnące ceny energii, rosnąca trudność kopania i spadające ceny bitcoina, kopalnie zostały zmuszone do likwidacji swoich zasobów BTC.

Podobnie jak jest w przypadku scentralizowanych pożyczkodawców, górnicy wyprzedają swoje bitcoiny na długo przed ogłoszeniem bankructwa. I tak np. Core Scientific ogłosiło, że po czerwcowym spadku ceny BTC sprzedało ponad 7000 bitcoinów, pozostawiając na swoich portfelach mniej niż 2000 BTC. W następnych miesiącach kontynuowało sprzedaż coinów.

Spekulanci bez kasy

Hayes uważa też, że spekulantom także skończyły się BTC do sprzedaży.

To, co pozostało, to inwestorzy używający instrumentów pochodnych jako zabezpieczenia oraz ci, którzy stosują bardzo niską dźwignię finansową. To daje nam podstawę do wzniesienia się wyżej

– dodał.

Spodziewa się też, że Rezerwa Federalna wznowi drukowanie pieniędzy, a w efekcie „bitcoin i wszystkie inne ryzykowne aktywa zdrożeją”.