Amnesty International ostrzega przed sztuczną inteligencją

Amnesty International opublikowało raport o stanie praw człowieka za 2023 rok. Pojawia się w nim wątek dot. sztucznej inteligencji.

Amnesty International ostrzega: strzeżcie się sztucznej inteligencji!

Sztuczna inteligencja od dawna budzi kontrowersje. Wiele osób twierdzi, że może zacząć zabierać ludziom pracę. Tyle że – zdaniem Amnesty International – to tylko czubek góry lodowej.

Organizacja wskazuje, że Big Techom zależy na podsycaniu konfliktów w społeczeństwach. Mają na tym zarabiać ogromne pieniądze. Generatywna sztuczna inteligencja dodatkowo im pomaga. W jaki sposób?

Zacznijmy od rynku zbrojeniowego. Firmy technologiczne nie pracują bowiem tylko nad niewinnymi programami do generowania grafik czy filmów. AI zaczyna być wykorzystywana w konfliktach zbrojnych. Niedawno Pentagon przyznał, że testuje już F-16, za sterami których siedzą komputery, a nie ludzie. Nie trudno wyobrazić sobie, jaką przewagę da to krajowi, który jako pierwszy opanuje tę technologię.

Autorzy raportu Amnesty International zwracają też uwagę na to, że AI może doprowadzić do jeszcze większej inwigilacji. Już teraz systemy rozpoznawania twarzy oparte na niej są wykorzystywane m.in. w Argentynie, Brazylii, Indiach i Wielkiej Brytanii. Daje to rządom i służbom jeszcze większą władzę, może pozwolić ograniczać prawa obywatelskie i ułatwiać tłumienie protestów społecznych.

AI w wojnie informacyjnej

Organizacja zwraca uwagę też na to, że sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w celach szerzenia dezinformacji.

Na X zarejestrowano wzrost postów wymierzonych przeciwko osobom LGBT czy mających antyaborcyjny wydźwięk. To kwestie, które antagonizują społeczeństwa. I to może mieć związek z modelem biznesowym Big Techów, który jest oparty na budowaniu profili behawioralnych w mediach społecznościowych.

Oczywiście AI może być też wykorzystywana przez służby. Tu też może chodzić o antagonizowanie społeczeństw, a także wojnę informacyjną. To z kolei może wpływać m.in. na decyzje wyborcze.

Problemem nie jest jednak sama technologia, a jej niekontrolowany rozwój. Państwa powinny już na tym etapie tworzyć regulacje, które ograniczają pewne ścieżki, w które mogą wypuszczać się Big Techy. Przykładem pozytywnych działań może być to, co robi rząd Włoch, który chce kryminalizować wykorzystanie AI w celach przestępczych.