XRP na rollercoasterze: od euforii do rozczarowania w godzinę

Wczoraj świat kryptowalut miał powód do świętowania. BlackRock zaczął przygotowywać się do stworzenia ETF-a XRP! Tyle że po ok. godzinie okazało się, że wszystko jest... kłamstwem.

Cena XRP wzrosła w poniedziałek z 0,65 USD do 0,73 USD. Wszystko stało się po tym, jak w sieci pojawiła się informacja o tym, że gigant rynku finansowego BlackRock rejestruje fundusz iShares XRP Trust. Miało być to wstępem do starania się o założenie ETF-a XRP.

Według strony internetowej stanu Delaware, istnieje podmiot zarejestrowany pod numerem pliku 2619091 i działający pod nazwą „iShares XRP Trust”. Chociaż wydaje się, że zgłoszenie zostało dokonane pod nazwiskiem dyrektora BlackRocka posługującego się adresem firmy, analityk Bloomberga ds. ETF-ów Eric Balchunas przekazał, że firma w rzeczywistości nie dokonała żadnej takiej rejestracji.

– przekazał na X Balchunas.

- stwierdził.

Kurs XRP spadł z poziomu 0,73 USD i dziś za jeden token płaci się 0,66 USD. Przekłada się to na spadek o 4% w skali tygodnia i wzrost o 1,6% od wczoraj.

Inna sprawa, że BlackRock walczy już nie tylko o stworzenie ETF-a BTC, ale też funduszu ETF rynku spot opartego na etherze. W zeszłym tygodniu ten największy na świecie podmiot zarządzający aktywami zarejestrował bowiem w stanie Delaware fundusz iShares Ethereum Trust. Stało się to na krótko przed złożeniem wniosku o notowanie ETF-a etheru. W odpowiedzi cena etheru (ETH) wzrosła do poziomów powyżej 2000 USD. Obecnie 1 ETH kosztuje 2058 USD.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (Securities and Exchange, SEC) nie zatwierdziła jeszcze żadnych z kryptowalutowych ETF-ów typu spot. Mimo to niektórzy analitycy podejrzewają, że może się to stać do końca tygodnia, bowiem wtedy kończy się pierwsze okno czasowe, w którym urzędnicy mogą tego dokonać. Eksperci Bloomberga sądzą, że jest aż 90% szans na zatwierdzenie ETF-ów bitcoina do stycznia 2024 r.