Trader21 analizuje obecną sytuację na rynku kryptowalut

Cezary Głuch, znany jako Trader21, pojawił się na kanale Nam Zależy. W czasie wywiadu wypowiedział się nt. obecnej sytuacji geopolitycznej oraz inwestowania w kryptowaluty.

Trader21 pozostaje na rynku kryptowalut

Prowadzący wywiad zauważył, że na rynku kryptowalut widać wzrosty, ale nadal nie są one spektakularne. Trader21 odpowiedział na to, że hossa trwa już od 14 miesięcy. Dodał, że jeżeli ktoś dopiero teraz “dopatruje się hossy”, zapewne wróci na rynek, gdy bitcoin przebije ATH.

Bitcoin i inne kryptowaluty są niezwykle cyklicznymi aktywami

– wskazał.

Jak słusznie zauważył, co cykl bitcoin spada o coraz mniejszy procent, co “wynika z psychologii” rynku.

Jeżeli cykliczność miałaby być utrzymana, wzrosty będziemy mieli do października 2025 r.

– powiedział.

W co inwestuje?

W co zaś inwestuje Trader21?

Najwięcej [kapitału] miałem w bitcoinie, potem miałem w etherze. Przez chwilę miałem bardzo krótki epizod, na początku hossy, z MATIC, którego kapitał przerzuciłem w bitcoina. Teraz proporcje wyglądają inaczej. Mam więcej ethera niż bitcoina. Bitcoin zrobił trochę większe wzrosty niż ether. Systematycznie przenosiłem wtedy kapitał

– opisał swoją strategię.

Rozważa nawet takie zaprojektowanie składu koszyka inwestycyjnego, by mieć 70% w ETH i 30% BTC.

Skąd taka wiara w ethera? Chodzi o potencjalne ETF-y na ETH.

Za jakiś czas będę przechodził do altów. Mam już kilka projektów na oku. Póki co kilkanaście procent mojego portfela, które mam w kryptowalutach, mam jednak dziś w ETH i BTC. Jestem o to spokojny

– dodał.

Jeżeli chodzi o “momenty wyjścia”, dla Tradera21 najważniejszy jest sentyment.

Zazwyczaj, gdy dochodzi o dużych wzrostów, ludzie uważają, że te wzrosty będą jeszcze większe. Wchodzą na rynek, mamy skrajny poziom optymizmu. To jest najlepszy moment, by powoli się ewakuować. Póki co nie dokonałem żadnych sprzedaży

– podsumował swój wywód.

Jeżeli chodzi o jego obawy geopolityczne, wskazał, że potencjalna wygrana Donalda Trumpa w wyborach w USA może pomóc ustabilizować sytuację, bowiem kandydat Republikanów da radę porozumieć się z Rosją.