Trader21 stawia na ether, a nie na bitcoina?

Trader21, czyli Cezary Głuch, znany inwestor i twórca bloga Independent Trader, pojawił się na kanale Finansowy Preppers. Wypowiedział się m.in. na temat kryptowalut.

Trader21 stawia na kryptowaluty

Trader21 już wielokrotnie wypowiadał się na temat kryptowalut. Przyznał, że pod koniec 2022 r. wrócił na ten rynek, skupując m.in. bitcoiny i ethery. W czasie wywiadu, jakiego udzielił Finansowemu Preppersowi, powiedział, jaki rodzaj aktywów w 2024 r. pozwoli inwestorom zarobić najwięcej.

Gdybym musiał wybrać jedną grupę aktywów, byłyby to kryptowaluty. Mam w kryptowalutach kilkanaście procent [wartości swojego portfela inwestycyjnego]. W tym momencie mam już więcej ethera niż bitcoina, bo wykonałem ostatnio pewne zmiany. Za jakiś czas przeskoczę w ogóle do altcoinów

– odpowiedział na tak zadane pytanie.

Dodał jednak też, że kryptowaluty to “tak zmienna grupa aktywów”, że on sam czuje się już niekomfortowo z “takim udziałem”, czyli kilkunastu procent.

Przyznał, że w portfelu ma także bezpieczniejsze walory, takie jak np. złoto i srebro w postaci fizycznej czy akcje spółek wydobywczych. Nadal posiada jeszcze gotówkę (dokładnie: dolary), ale sukcesywnie się jej pozbywa, kupując różne aktywa.

Ostrzegł też, że na wykresie BTC może dojść jeszcze do krachu na skalę tego, co miało miejsce w marcu 2020 r. Wtedy do spadku doszło w wyniku ogłoszenia pandemii COVID-19. Teraz mógłby być to atak Rosji na przesmyk suwalski.

Obawa przed wojną

W rozmowie Trader21 wskazał, że obawia się wybuchu wojny w Europie Wschodniej. Polecił przy tym lekturę książki Jacka Bartosiaka i Piotra Zychowicza pt. Nadchodzi III wojna światowa.

Skoro pojawił się już temat konfliktu zbrojnego, warto wyjaśnić, o co dokładnie chodziło Traderowi21. Od razu uspokoję: nie miał na myśli stricte ataku Rosji na nasz kraj. Za realne uważa jednak zdestabilizowanie przez Moskwę Łotwy. W myśl zobowiązań względem NATO, Polska musiałaby wysłać wtedy na pomoc sojusznikowi swoje wojska. Kluczowy staje się tutaj przesmyk suwalski, czyli obszar, który jest ważny pod kątem strategicznym – to szlak komunikacyjny, który może służyć wysyłaniu transportów z pomocą krajom bałtyckim. Dlatego też Rosjanie mogliby chcieć go zająć w razie wybuchu wojny.