Współzałożyciel Tornado Cash został zwolniony z więzienia za kaucją

Jeden z założycieli miksera kryptowalut Tornado Cash, Roman Storm, został zwolniony z więzienia za kaucją. Poinformował o tym w mediach społecznościowych jego prawnik. Wcześniej aresztowano go w Stanach Zjednoczonych i oskarżono o pranie pieniędzy.

Roman Storm wychodzi za kaucją

Roman Storm, współzałożyciel usługi miksowania kryptowalut Tornado Cash, został zwolniony za kaucją, poinformował jego prawnik Brian Klein w poście na portalu X (były Twitter). Wiadomość ta pojawiła się zaledwie dzień po tym, jak Storm i inny współzałożyciel projektu, Roman Semenow, zostali oskarżeni. Zarzucono im spisek mający na celu pranie pieniędzy i naruszenie przepisów dotyczących sankcji USA.

Władze USA uważają, że mikser wyprał ponad 1 miliard USD w cyfrowych walutach. Według aktu oskarżenia, chodzi w tym o setki milionów dolarów, które rzekomo trafiły do Lazarus Group, organizacji hakerskiej działającej na rzecz Korei Północnej.

Prokuratorzy oskarżają Storma i Semenova o utworzenie Tornado Cash w celu umożliwienia cyberprzestępcom anonimizacji transferów w kryptowalutach. Podczas gdy 34-letniego Storma aresztowano w stanie Waszyngton, Semenow, 35-letni obywatel Rosji, pozostaje na wolności.

W swoim poście Klein nie krył zadowolenia z wypuszczenia Storma na wolność. Jednocześnie wyraził rozczarowanie faktem, że jego klientowi postawiono zarzuty za pomoc w tworzeniu oprogramowania. Ostrzegł, że posunięcie prokuratorów będzie miało „niebezpieczne konsekwencje dla wszystkich twórców oprogramowania”.

Storm współpracuje ze służbami i zaprzecza jakimkolwiek swoim działaniom przestępczym – zauważył jego prawnik w innym oświadczeniu.

USA vs. Lazarus Group

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na grupę hakerów Lazarus w 2019 r.. W 2022 r. sankcjami objęto też Tornado Cash. Departament Skarbu nałożył w środę sankcje na Semenowa za „udzielanie wsparcia” obu stronom.

Wszystko wpisuje się więc w kampanie wymierzoną w hakerów z Korei Płn., którzy stanowią dla USA poważny problem. Reżim Kimów pozyskuje za pomocą cyberprzestępców środki na swoje prace nad bronią jądrową. Do tego kraj ten jest objęty sankcjami gospodarczymi USA, więc kryptowaluty mogą pomóc mu w obchodzeniu tych ograniczeń.