Tesla kupuje Bitcoina. Binance i Coinbase nie wytrzymały zainteresowania

Najgorętsza i najbardziej kontrowersyjna spółka giełdowa, Tesla, kupuje Bitcoina. Samochodowy gigant zakupił BTC o wartości 1,5 miliarda dolarów. Po komunikacie niektóre giełdy miały problem z obsługą użytkowników.

Tesla kupuje Bitcoina – nowy początek

W ciągu ostatniego miesiąca jesteśmy świadkami niesamowitych wydarzeń w świecie kryptowalutowym i w ogóle w tematyce finansowej. Jeszcze kilkanaście dni temu byliśmy świadkami wydarzeń wokół akcji Gamestop, kiedy to armia redditorów z r/WallStreetBets zmusiła do kapitulacji fundusze hedgingowe. Chwilę potem ten szał przeniósł się na DogeCoina, który gwałtownie zwiększył swoją cenę. Następnie Elon Musk zmienił opis swojego konta na Twitterze na proste “Bitcoin”, co spowodowało wzrost wartości króla kryptowalut o +20% w ciągu kilku godzin. Dziś maraton trwa dalej – Tesla kupuje Bitcoina.

Inwestycja ta jest elementem nowej strategii alokacji nadwyżki środków przez Teslę. Dzięki zachęcającej postawie Elona Muska (CEO), podjęto decyzję o inwestycji w BTC. Z komunikatu spółki dowiadujemy się także, że ta planuje uruchomienie płatności w Bitcoinie za swoje samochody.

O tym, że Tesla kupi Bitcoina spekulowało się już od pewnego czasu. Jednak dopiero teraz wszyscy, którzy na to czekali mogą odetchnąć z ulgą. Tesla dołącza do takich firm jak Microstrategy i staje się pionierem biznesowym, który zdecydował się na inwestycję w aktywa zdecentralizowane.

Problemy giełd

Informacja, która gruchnęła w sieci wzbudziła na rynku Euforię. Cena BTC w krótkim czasie poszybowała do poziomu ponad $43 000, ustanawiając nowe ATH króla kryptowalut. W ogólnopanującej euforii nie wszyscy jednak się odnaleźli. W momencie, gdy informacja o inwestycji gruchnęła w sieci, giełdy Binance i Coinbase miały poważne problemy funkcjonowaniem swoich platform. Warto dodać, że według danych Coinmarketcap są to dwie najpopularniejsze giełdy na świecie. Problemy techniczne rejestrowane były podczas logowania z różnych lokalizacji. Dotyczyły zarówno aplikacji mobilnych i desktopowych.

Rynek kryptowalut kolejny raz pokazuje swoją siłę wzrostów, a także jak bardzo podatny jest na pojawiające się na rynku informacje. Pozostaje jedynie pytanie – kiedy rozpocznie się kolejny dziki okres wzrostów?