Deltaoils-Plus oferuje milion złotych za pomoc w odnalezieniu Sylwestra Suszka

Kilka dni temu informowaliśmy o zaginięciu znanego kryptowalutowego przedsiębiorcy i założyciela polskiej giełdy kryptowalut BitBay – Sylwestera Suszka. W dniu 10 marca 33-letni milioner miał uczestniczyć w spotkaniu biznesowym, po którym odjechał w nieznanym kierunku i od tego czasu rodzina nie miała z nim żadnego kontaktu. Pierwotnie o fakcie tym poinformował dziennikarz TVNu – Michał Fuja. Od tego czasu nie pojawiły się jednak żadne nowe informacje dot. pobytu mężczyzny. Aby wspomóc poszukiwania, firma Deltaoils-Plus wyznaczyła nagrodę w wysokości miliona złotych za informacje, które pomogą odnaleźć milionera.

Zaginięcie Sylwestra Suszka

Sylwester Suszek zaginął w dniu 10 marca. O sprawie jako pierwszy poinformował dziennikarz Michał Fuja. Warto tutaj podkreślić, że Fuja jest także osobą odpowiedzialną za kontrowersyjny reportaż „Polski król bitcoinów i jego powiązania”. TVN oskarżył w nim przedsiębiorcę o próbę udzielenia łapówki w wysokości miliona złotych, aby stacja telewizyjna wstrzymała się z produkcją materiału.

Suszek w dniu 10 marca około godziny 15:00 miał brać udział w spotkaniu biznesowym w firmie Deltaoils-Plus. Według niepotwierdzonych informacji po jego zakończeniu milioner wsiadł do obcego samochodu, który odjechał w nieznanym kierunku. Od tego czasu nikt z rodziny nie miał z nim już kontaktu.

Deltaoils-Plus postanowiła więc wspomóc śledztwo. Firma zaoferowała nagrodę w wysokości miliona milion złotych za wskazanie jakichkolwiek informacji, które pomogą odnaleźć zaginionego mężczyznę. Osoby, które posiadają jakąkolwiek wiedzę w tej sprawie, mogą zgłosić się pod adres email: nagroda@deltaoils-plus.pl. Informacje można też zgłaszać bezpośrednio policjantom z komendy miejskiej w Katowicach drogą telefoniczną pod numerem 47 85 125 55, 47 85 120 00 lub 112.

Wypowiedź siostry Suszka

Super Express przeprowadził rozmowę z siostrą milionera – Nicole Suszek. Wyraziła ona swoje obawy, że wkrótce policja odnajdzie zwłoki jej brata. Stwierdziła również, że Sylwester był osobą bardzo majętną, dodając, że tam gdzie pojawiają się duże pieniądze, pojawiają się też problemy.

Byłam na miejscu dzień po zaginięciu w nocy. Dziwnym trafem jak ja szłam, to pojawiło się tam czarne bmw. Nie wiem, co by było, gdyby nie moi chłopcy czy bym wróciła swoim samochodem do domu. Ponoć przesłuchiwanych było 30 osób, które widziały mojego brata. Niestety policja nic nie mówi. Ta cała sytuacja zaczyna mi się nie podobać. Ludzie, którzy mieli takie giełdy, nie żyją. Nie bez powodu Sylwester się stracił. Mój brat był osobą wielką i majętną. Gdyby ktoś chciał dostać okup, to już by się zgłosił. Mojego brata już ktoś wcześniej straszył. Tam, gdzie są duże pieniądze, tam są problemy.