Steve Wozniak sprzedał swoje Bitcoiny za 20 000 USD

Współzałożyciel Apple, Steve Wozniak, przyznał w rozmowie z Sethem Godinem, że sprzedał swoje Bitcoiny (BTC), gdy e-waluta osiągnęła cenę 20 000 USD w grudniu 2017 r.

Wozniak, legenda świata geeków, przemawiał na Nordic Business Forum w Sztokholmie. Powiedział, że po raz pierwszy zainwestował w Bitcoina, gdy kryptowaluta kosztowała około 700 USD. Nie wiadomo, ile cyfrowych monet wtedy nabył. Ponoć nie chodziło mu też o inwestycje, ale o chęć “eksperymentowania”. Jego badania świetnie nadawałyby się na temat filmu dokumentalnego:

“Moim celem było podróżowanie do takiego miejsca, jak Sztokholm, i chodzenie do restauracji i hoteli, które akceptują Bitcoiny (…)”.

Bo to, co nas podnieca…

Jeśli więc prowadzicie restaurację lub zarządzacie hotelem, a chcecie, by Wozniak was odwiedził, zwiększycie swoje szanse, gdy zaczniecie przyjmować płatność w kryptowalucie. Mimo naukowego podejścia, twórca potęgi Apple sprzedał swoje Bitcoiny, gdy zobaczył na wykresach cenę 20 000 USD.

Poprzez swoją ostatnią wypowiedź “Woz” chce jednak chyba uchodzić za człowieka szukającego nirwany, a nie zysków:

“Kiedy wystrzeliło wysoko, powiedziałem, że nie chcę być jedną z tych osób, które to [czyli wykresy] w kółko oglądają i patrzą na liczby. […] Częścią mojego szczęścia jest nie mieć zmartwień, więc sprzedałem wszystko (…).”

Wozniak stwierdził, że… “nigdy nie był w żaden sposób związany z pieniędzmi”. Nim zarzucicie mu kłamstwo – w końcu nie chce się wierzyć, by tego typu człowiek nie miał kontaktu z finansami – dodajemy, o co mu chodziło:

“Nigdy (…) nie kupowałem ani nie sprzedawałem akcji”.

Uzyskany w ten sposób dochód jest chyba mile wspomniany przez Wozniaka. W czerwcu ubiegłego roku przyznał bowiem, że jest entuzjastą kryptowalut. Uważa, że “Bitcoin jest czystym, cyfrowym złotem” i “podziwiał” cyfrową walutę od początku jej istnienia. Nawet kiedy opisał hype wokół blockchaina jako bańkę przypominającą erę dotcomów, nadal podkreślał, że Bitcoin jest “po prostu niesamowity”. Ponadto, w październiku 2018 r. ogłosił także, że jest współzałożycielem EQUI Global, funduszu venture capital skoncentrowanego na technologii sieci bloków.

Wyczucie inwestora?

Kogoś, słuchającego byłego wspólnika Steve’a Jobsa, może zaskoczyć jego szczęście. Jeśli mówi prawdę, sprzedał swoje kryptowaluty u szczytu bańki. Może to pokazywać, że “Woz” ma nosa do inwestycji, mimo braku praktycznego doświadczenia w handlu akcjami. Z drugiej strony, aż prosi się to o powstanie teorii spiskowych, które tak lubi rynek cyfrowych walut. Dolejmy więc oliwy do ognia i przypomnijmy, że kilka dni przed krachem na Wall Street w 1929 r. swoje akcje sprzedawały tuzy amerykańskiego biznesu i polityki, takie jak Henry Morgenthau czy Bernard Baruch. W kontekście twórcy Apple to jednak tylko domysły, które nie mają żadnych podstaw. Pozostaje więc śledzić jego wypowiedzi nt. kursu BTC, bo ewidentnie zna się na inwestowaniu…