Steve Sisolak, gubernator Nevady, chce debaty o innowacji

Gubernator Nevady Steve Sisolak ogłosił w poniedziałek, że porzucił swoje dotychczasowe plany wprowadzenia przepisów dotyczących autonomicznej „Strefy Innowacji”. Zamiast tego skupi teraz swoją uwagę na utworzeniu specjalnej komisji do zbadania idei takich stref w jego stanie.

Steve Sisolak chce badać innowacje technologiczne

Proponowana ustawa, która jednak nie wejdzie w życie, dawałaby firmom technologicznym uprawnienia, które pozwoliłyby im na tworzenie organów samorządowych. Zasadniczo strefy funkcjonowałyby jako oddzielne samorządy lokalne w obecnych hrabstwach Nevady.

Ustawodawstwo, w takiej formie, w jakiej zostało pierwotnie pomyślane, teoretycznie pozwoliłoby wykwalifikowanym firmom technologicznym na zwiększenie wpływów podatkowych dla stanu i prowadzenie tzw. centrów upodmiotowienia. Sisolak miał nadzieję, że posunięcie to przyciągnie firmy technologiczne do jego stanu.

Proponowana ustawa spotkała się jednak z negatywną reakcją ze strony prawodawców i różnych grup interesu. Władze hrabstwa Storey posunęły się nawet do przyjęcia rezolucji, która formalnie sprzeciwia się wysiłkom Sisolaka.

Nowy plan

W oddzielnym komunikacie prasowym z 26 kwietnia Sisolak wyraził jednak chęć przeprowadzenia odpowiednich badań w celu wykazania, że ​​jego pomysł będzie czymś korzystnym dla stanu pod kątem finansów:

Strefy Innowacji to odważna propozycja dla naszego stanu, która zasługuje na dodatkową uwagę i dyskusję – i to nie pod presją mniej niż 40 dni pozostałych do końca obecnej sesji legislacyjnej. Wiem, że prawodawcy, interesariusze i mieszkańcy Nevady wciąż mają pytania i chcę, aby te pytania zostały omówione i udzielono na nie odpowiedzi. Chcę, aby ludzie byli entuzjastycznie nastawieni do tej okazji, a nie sceptyczni do niej.

Proponowana przez gubernatora komisja ds. innowacji ma spotykać się co miesiąc i bezpośrednio przekazywać swoje ustalenia samemu gubernatorowi i ustawodawcom. Raport końcowy trzeba będzie przedłożyć do końca roku kalendarzowego wszystkim zaangażowanym stronom. Będzie to zapewne ważny dokument zarówno dla Nevady, jak i firm technologicznych na całym świecie.

Możliwe więc, że w Nevadzie docelowo powstanie jednak nowa Dolina Krzemowa, tym razem powiązana z m.in. blockchainem czy sztuczną inteligencją.