
Stanley Druckenmiller nadal woli bitcoina od złota
Amerykański inwestor Stanley Druckenmiller uważa, że gospodarka USA zmierza w stronę recesji. Do tej ma dojść w 2023 roku. Dodał, że nadal woli mieć bitcoina niż złoto.
Duże nadzieje związane z BTC
Stan Druckenmiller w niedawnym wywiadzie przewiduje, że branża kryptowalut może odegrać kluczową rolę w nowej gospodarce, która rodzi się na naszych oczach. Uważa, że technologia blockchain odegra ważną rolę w biznesie.
– (…) będę bardzo zaskoczony, jeśli blockchain nie będzie ważną częścią naszej gospodarki, powiedzmy za pięć lat (…) licząc od teraz – powiedział.
Zapytany, jak wyobraża sobie przyszłość amerykańskiej gospodarki, Druckenmiller argumentował, że w 2023 r. pogrąży się ona w recesji, podczas gdy inflacja utrzyma galopujące tempo. W związku z tym zalecił, aby nadal trzymać bitcoiny w tak burzliwych czasach. W jego opinii to lepsze rozwiązanie niż kupno złota.
– Jeśli mamy nieodpowiedzialną politykę monetarną i inflację, jeśli jest to faza byka, chcesz mieć bitcoina, ale jeśli jest to niedźwiedzia twarz, chcesz mieć złoto – tłumaczył, dodając jednak, że w to ostatnie inwestują głównie “stare zrzędy”.
Powiedział też, że uważa klasę blockchainowych aktywów za intrygującą i dodał, że ją „monitoruje”. Mimo to przyznał, że nie rozumie blockchaina tak dobrze, jak młodsze pokolenie.
Druckenmiller na rynku BTC
Druckenmiller już w 2020 roku ujawnił, że jest HODLerem BTC.
– Jestem trochę dinozaurem, ale dojrzałem do faktu, że bitcoin może być klasą aktywów, która jest bardzo atrakcyjna jako środek do przechowywania wartości – mówił wtedy.
W zeszłym roku Druckenmiller oskarżył z kolei Rezerwę Federalną Stanów Zjednoczonych i inne banki centralne o szkodzenie ekosystemowi finansowemu. Krytykował władze za jej kontrowersyjną politykę (główne drukowanie kolosalnych ilości walut fiducjarnych).
– Problem został teraz wyraźnie zidentyfikowany. To Jerome Powell i reszta bankierów centralnych świata. Brakuje mi do nich zaufania – powiedział.
Jego zdaniem kryptowaluty mogą być rozwiązaniem problemu inflacji i braku zaufania do walut fiat. Proponuje, że szerokie grupy społeczeństwa będą szukały alternatyw dla dewaluującego się dolara, euro i innych walut.