Amerykańscy ustawodawcy proponują ustawę wymierzoną w stablecoiny

Dwóch amerykańskich ustawodawców - Trey Hollingsworth i senator Bill Hagerty, wspólnie zaproponowali projekt ustawy, której celem jest zwiększenie przejrzystości w zakresie rezerw emitentów stablecoinów

Amerykańscy ustawodawcy domagają się przejrzystości

Stablecoiny to kryptowaluty, które zazwyczaj są powiązane w stosunku 1:1 z walutami fiat, np. z dolarem amerykańskim. Zakłada się, że na każdego stablecoina w obiegu powinien przypadać 1 USD w rezerwach. Nie do końca wiadomo jednak czy faktycznie tak jest, co powoduje obawy wśród ustawodawców.

Zgodnie z informacją przekazaną przez biuro senatora Hagerty'ego, nowo wprowadzona ustawa wymagałaby, aby stablecoiny były "zabezpieczone rządowymi papierami wartościowymi o terminie zapadalności krótszym niż 12 miesięcy lub dolarami amerykańskimi". Co więcej, ich emitenci musieliby publikować zweryfikowane raporty dotyczące  rezerw, sporządzone przez niezależnych audytorów.

Tak zwana "Ustawa o przejrzystości stablecoinów" jest wyraźnym sygnałem, że amerykańscy ustawodawcy zaczynają pilnować odpowiedzialności i przejrzystości w branży wartej 180 miliardów dolarów. Przejrzystość emitentów stablecoinów jest bowiem coraz większym problemem. Przykładowo Tether, wielokrotnie był oskarżany o celowe ukrywanie swoich rezerw.

Jak napisano w komunikacie, projekt ustawy nie da organom regulacyjnym uprawnień do zlikwidowania branży stablecoinów ani do "nakładania uciążliwych wymagań na emitentów stablecoinów". Hollingsworth stwierdził, że jej celem nie jest zdławienie innowacji technologicznych i że projekt ten da sektorowi pojęcie o tym, jak będą wyglądały wymogi regulacyjne w przyszłości.

USDT i USDC - dwaj giganci stablecoinów

Tether, największy stablecoin pod względem kapitalizacji rynkowej, znalazł się w ogniu krytyki z powodu braku przejrzystości co do swojej rezerwy. USDT jest rzekomo wspierany przez koszyk płynnych aktywów, jednak firma nie ujawniła dokładnie skąd one pochodzą, powołując się przy tym na "ochronę prywatności".

W lipcu zeszłego roku kontrowersje wywołała też firma Circle - emitent USDC. Najpierw twierdziła ona, że 61% jej rezerw jest ulokowana w gotówce i ekwiwalentach gotówkowych. Miesiąc później firma zamieniła swoje rezerwy w całości na gotówkę i krótkoterminowe obligacje.

Jak informowaliśmy niedawno, Circle będzie trzymać swoje rezerwy w The Bank of New York Mellon, jednym z najstarszych banków w Ameryce.