Spowolnienie bez recesji – czy to czeka polską gospodarkę w 2020 r.?

Cały świat od paru lat wieszczy nadejście kryzysu. I faktycznie, od ostatniej poważnej recesji minęło już więcej niż dekada (dokładnie od jej rozpoczęcia). Wręcz dla zdrowia rynku przydałaby się jakaś głębsza korekta. Jak jest na nią przygotowana Polska? I czy faktycznie czeka nas spowolnienie?

“Do końca marca opublikujemy strategię, w której pokażemy, jak będziemy wspierali politykę państwa”

– zapowiada na łamach czwartkowego wydania “Dziennika Gazety Prawnej” prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Ma jednak dla Polaków dobre wieści. Pytanie, czy jego zapowiedzi są realne.

Spowolnienie bez recesji

“Przed nami cykliczne spowolnienie koniunktury w 2020 r., które powinno być łagodne, z nadal solidnym wzrostem PKB w okolicach 3,5 proc. Należy jednak zakładać, że obecnie bilans ryzyk jest niekorzystny i może spowodować, że ten wzrost będzie bliżej 3,0 proc.”

– mówi teraz Borys. Podaje też dwa podstawowe powody osłabienia koniunktury: sytuacja za granicą oraz cykl inwestycyjny.

Twierdzi też, że w pierwszym kwartale 2020 r., zgodnie z nową ustawą o instytucjach rozwoju, opinii publicznej zostanie zaprezentowana strategia Grupy PFR:

“W niej będzie wspieranie antycyklicznej polityki państwa. Na pewno narzędziami o powszechnym zasięgu jest program gwarancji de minimis w BGK dla ponad 100 tys. małych i średnich firm. Dla nich w okresie spowolnienia zawsze o to jest trudniej. To naturalny stabilizator zwiększania możliwości finansowania firm”.

Prezes dodał też, że PFR, spełniając funkcję inwestycyjną, działa w czterech obszarach: współpracuje z samorządami, współfinansuje duże projekty infrastrukturalne i energetyczne oraz finansuje innowacje.

“Tu też będziemy w kolejnych latach zwiększać skalę inwestycji”

– zapowiedział.

Polska a kryzys

Czy faktycznie – jak przedstawia nam to Borys – nie mamy się czego martwić? Dziś o poważnym spowolnieniu mówi się już nawet w kontekście Niemiec, z którymi jesteśmy przecież powiązani gospodarczo. W kontekście Japonii mowa już wręcz o recesji.

Co prawda, możliwe, że w 2020 r. doczekamy się załagodzenia wojny handlowej między Chinami a USA, ale wątpliwe, by niepokoje na rynkach całkowicie zniknęły. Nasz kraj ma zaś dziś słabnącą walutę, zaniedbał przez ostatnie 4 lata badania i rozwój, a w to miejsce rozbudował tylko socjal. W takich warunkach można obawiać się recesji…