Samsung Galaxy S10 z portfelem na kryptowaluty

Stało się! Marzenia okazały się rzeczywistością! Najnowszy model smartfona Samsunga – Galaxy S10 – będzie miał wbudowany portfel na cyfrowe waluty. Czy to początek nowego otwarcia na rynku kryptowalut?

O rynku “blockchainowych smartfonów” pisaliśmy szerzej tutaj. Okazuje się, że pogłoski, które pojawiały się w sieci od paru miesięcy, a dotyczące tego, jakoby Samsung Galaxy S10 miał umożliwiać płatności za pomocą Bitcoina, były prawdziwe. Więcej na temat urządzenia przekazano wczoraj w tym samym czasie w Seulu, San Francisco i Londynie. I tak, to prawda – Galaxy S10 będzie posiadał funkcję Samsung Knox, zaś w jej ramach pojawia się “portfel” na e-waluty. A konkretnie przestrzeń na dysku (rodzaj sejfu, sand boxa) do przechowywania kluczy prywatnych.

Plotki stają się prawdą

O tego typu projekcie mówiło się zresztą od paru miesięcy. W styczniu informacje te zostały potwierdzone. Opublikowano bowiem zdjęcia, na których widać wbudowany portfel na kryptowaluty. Wspieraną e-walutą miał być jednak – co mogło zaskoczyć wielu obserwatorów rynku – Ether, czyli token Ethereum. Czy tak będzie? W nowym ogłoszeniu nie znajdujemy na to potwierdzenia. Raczej z portfela będą mogli skorzystać zwolennicy Bitcoina. Możemy jednak śmiało oczekiwać, że docelowo pojawią się w nim także Litecoiny, Ether, Ripple czy inne tokeny. W końcu ogólna popularność e-walut rośnie.

Inne smartfony

Samsung nie jest jednak pionierem na tym poletku. W maju zeszłego roku HTC Electronics zaprezentowało pierwszy “blockchainowy smartfon” na świecie – HTC Exodus.

Podobną drogą podążyło Sirin Labs, producent ekskluzywnych telefonów, który w ofercie ma już Solarin – “najbezpieczniejszy smartfon świata”. W grudniu 2018 r. firma dodała do portfolio Finney – urządzenie nazwane na cześć Harolda Thomasa Finneya, osoby, która współpracowała z Satoshim Nakamoto przy tworzeniu Bitcoina. Jest to telefon i fizyczny portfel na kryptowaluty w jednym. Ten drugi jest doskonale zabezpieczony. W sytuacji, gdy użytkownik nie będzie z niego korzystać, jest odcinany od oprogramowania telefonu, co uniemożliwi jego kradzież.

Czy na takie urządzenia jest jednak miejsce na rynku? Sirin Labs dość prężnie rozwija swój produkt i jego otoczenie. Otwiera sklepy, w których sprzedaje swoje smartfony. Jeden powstał już w Tokio, drugi w Londynie. Firma chwali się także, że sprzedaż przerosła jej oczekiwania…