Sam Bankman-Fried narzeka na warunki w więzieniu

Zaledwie tydzień temu świat kryptowalut obiegła wiadomość, że Sam Bankman-Fried wraca do więzienia. Okazje się, że ex-CEO giełdy kryptowalutowej FTX nadal zamierza robić medialny szum wokół swojej osoby.

Tym razem chodzi o warunki więzieniu, które według adwokata SBF negatywnie wpłyną na jego skuteczność obrony. Sam Bankman-Fried ma także w więzieniu dostawać bardzo skromne posiłki. Proces byłego szefa FTX zbliża się wielkimi krokami, ponieważ data pierwszej rozprawy planowana jest na październik.

SBF dostaje w więzieniu tylko chleb, wodę oraz… masło orzechowe

Upadek giełdy kryptowalutowej FTX oraz defraudacja 3 mld USD przez ówczesnego CEO, była jednym z najgłośniejszych wydarzeń ekonomicznych 2022 roku. Sam Bankman-Fried usłyszał zarzuty i został wypuszczony do aresztu domowego, za kaucję w wysokości 250 mln USD. Zaledwie tydzień temu okazało się, że SBF wraca jednak do więzienia, ponieważ złamał on szereg zasad będących podstawą aresztu domowego.

Wystarczył jednak zaledwie tydzień w celi, aby o SBF znów zrobiło się głośno. Według reporterów Associated Press, ex-CEO giełdy FTX nie może przygotować się do procesu, z powodu braku dostępu do komputera i internetu. Co więcej, oskarżony nie dostaje także swoich leków, zaś więzienie nie zapewnia wsparcia dla jego wegańskiej diety. Z tego powodu Sam Bankman-Fried ma obecnie dietę składającą się tylko z wody, chleba oraz masła orzechowego. Śmiałe wymagania, jak na osobę, której grozi ponad 100 lat odsiadki.

Adwokat ostrzega, że w takich warunkach SBF nie może dobrze przygotować się do procesu

Christian Everdell twierdzi, że więzienne warunki uniemożliwiają jego klientowi odpowiednie przygotowanie się do procesu. Zażalenia obrońcy, jak i samego SBF wyglądają wręcz kuriozalnie, biorąc pod uwagę ilość oskarżeń, którą obarczyła go zarówno Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz Departament Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Proces Sama Bankmana-Frieda rozpocznie się już w październiku. Nie da się ukryć, że będzie to jedno z ważniejszych wydarzeń świecie kryptowalutowym tej jesieni. Oskarżonemu grozi ponad 100 lat więzienia i jest duże prawdopodobieństwo, że dostanie on pełny wymiar kary.