Policja w Wielkiej Brytanii przejęła kryptowaluty o wartości 180 mln funtów

Policja w Wielkiej Brytanii przejęła w Londynie kryptowaluty o wartości aż 180 milionów funtów. Wszystko to w ramach dochodzenia w sprawie prania brudnych pieniędzy przez zorganizowane grupy przestępcze.

Policja w Wielkiej Brytanii i kryptowaluty

Warto zauważyć, że to drugi w ciągu jedynie trzech tygodni przypadek konfiskaty kryptowalut w Wielkiej Brytanii. Skala robi wrażenie, gdyż poprzedni taki przypadek miał miejsce 24 czerwca. Wtedy przejęto środki o wartości ok. 114 milionów funtów, teraz – 180 mln funtów.

Nie wiadomo, o jakie kryptowaluty konkretnie chodziło – czy o bitcoina, czy ether, czy inne altcoiny. Nie wiemy też, czy obie sprawy są ze sobą w jakiś sposób powiązane. W związku z pierwszą aresztowano pod zarzutem prania brudnych pieniędzy 39-letnią kobietę. Została ona już zwolniona z aresztu za kaucją.

– Dochody z przestępczości są prane na wiele różnych sposobów. Podczas gdy gotówka nadal pozostaje królem w świecie przestępczym, wraz z rozwojem platform cyfrowych coraz częściej widzimy zorganizowanych przestępców używających kryptowalut do prania brudnych pieniędzy – tłumaczył mediom zastępca podkomisarza, Graham McNulty, z londyńskiej policji metropolitalnej.

Polska, kryptowaluty i pranie pieniędzy

Także w Polsce miały ostatnio miejsce podobne działania służb. W ostatnim czasie dwie osoby zostały aresztowane, a 39 ma stawiane zarzuty w sprawie dot. organizowania nielegalnego hazardu oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W sprawie pojawił się wątek sieci Bitcoin Embassy. W lokalach do niej należących dochodziło ponoć do nielegalnego hazardu i prania pieniędzy.

To jednak nadal nie koniec. Niedawno pisaliśmy też o sprawie dot. klubu „Bitcoin” (cały artykuł o niej znajdziecie tutaj). W niej z kolei pojawił się wątek dot. Shitcoin.club, znanej sieci bitomatów w Polsce. „Gazeta Wyborcza” informowała, że zyski z nielegalnego hazardu, jaki był uprawiany w klubie, wypłacano w kryptowalutach.

Jak widać, kryptowaluty faktycznie zapewniają większą prywatność transferu środków. Służby powinny posiadać narzędzia do “wyłapywania” tych uczestników sieci blockchaina, którzy wykorzystują cyfrowe waluty do nielegalnych celów. Na obecny moment nie radzą sobie zbytnio w tego typu sprawach.