kurs bitcoina

Podaż pieniądza M2 kluczem do przewidzenia przyszłości kursu bitcoina? Tak, ale jest jedno "ale"

Kurs bitcoina bywa analizowany w przeróżny sposób. Jedną z metod jest śledzenie ruchów na poziomie podaży pieniądza. Czy jednak rosnąca podaż pieniądza zawsze jest równoznaczna z rosnącą wyceną BTC.

Podaż pieniądza

Podaż pieniądza to jedno z kluczowych pojęć, jakie pojawiają się w ekonomii - odnosi się do ogólnej ilości pieniędzy znajdujących się w obiegu w gospodarce w danym momencie. Wyróżnia się kilka kategorii podaży pieniądza. Najpierw zobaczmy, czym różnią się od siebie agregaty podaży pieniądza: od M0 do M3:

  • M0 – pieniądz bazowy, obejmujący tylko gotówkę w obiegu i rezerwy banków komercyjnych w banku centralnym,
  • M1 – zawiera gotówkę (monety i banknoty) oraz depozyty na żądanie (np. środki na rachunkach bieżących),
  • M2 – to M1 plus depozyty terminowe (lokaty o krótkim terminie zapadalności, zwykle do 2 lat) i inne łatwo dostępne środki, które można szybko zamienić na gotówkę,
  • M3 – jeszcze szerszy agregat, który obejmuje M2 oraz większe depozyty terminowe, fundusze rynku pieniężnego i inne instrumenty finansowe.

Podaż pieniądza M2 jest uważana za tzw. agregat pośredni – zawiera pieniądze, które są bardzo płynne (gotówka, konta bieżące), jak i te nieco mniej płynne (np. krótkoterminowe lokaty bankowe). W skład M2 wchodzą dokładnie:

  • gotówka w obiegu (banknoty i monety),
  • depozyty na żądanie (np. rachunki bieżące),
  • depozyty terminowe z krótkim okresem zapadalności (do 2 lat),
  • depozyty z terminem wypowiedzenia do 3 miesięcy.

Dlaczego M2 jest ważne?

M2 jest używane przez ekonomistów do analizy inflacji, wzrostu gospodarczego oraz przede wszystkim polityki pieniężnej. W związku z tym, że obejmuje zarówno środki wykorzystywane do codziennych transakcji, jak i te, które można szybko "wrzucić" na rynki, M2 dobrze odzwierciedla ilość pieniędzy realnie dostępnych w gospodarce.

Banki centralne zwracają uwagę na M2, bo szybki wzrost podaży pieniądza może doprowadzić do skoku inflacji. Z drugiej strony, spadek M2 lub zbyt wolny wzrost może sygnalizować recesję lub spowolnienie gospodarcze.

Co to ma wspólnego z bitcoinem?

Bitcoin powstał jako coś, co miało ratować swojego posiadacza przed skutkami inflacji - miał być zdrową walutą. Rozmiękczanie więc dolara amerykańskiego poprzez zwiększanie jego podaży powinno wzmacniać BTC. I szerzej: czym ogólnie więcej pieniędzy jest w obiegu, tym lepiej dla kryptowaluty. Zresztą na logikę: czym więcej pieniądza krąży po świecie, tym większe prawdopodobieństwo, że część trafi na rynek cyfrowych aktywów.

I faktycznie, historycznie rzecz biorąc, widzieliśmy, że cena bitcoina podąża za ekspansją M2 - gdy płynność wzrasta, rośnie i wartość BTC. Tyle że nie zawsze tak jest. Np. w tym cyklu zaobserwowaliśmy odchylenie: pomimo niemal stałego wzrostu globalnej podaży M2, bitcoin zachowywał się... różnie.

Spójrz na konkretny przykład: podczas fazy konsolidacji kursu bitcoina na początku 2025 r. globalna podaż M2 stale rosła, niemal stała się linią prostą, mknącą w górę. Tyle że kurs bitcoina był "szarpany". Z pewnością nie był to jednak okres "dzikiej" hossy.

Opóźnienie efektu płynności

Kluczową obserwacją jest to, że globalna płynność wpływa na wycenę BTC, ale nie natychmiast. Dokładna analiza obu wykresów - płynności i bitcoina - pokazuje, że kryptowaluta rośnie w siłę za kursem płynności, ale z opóźnieniem około 10 tygodni. Innymi słowy, przesunięcie wskaźnika "Global Liquidity" o 10 tygodni do przodu znacznie wzmacnia korelację z bitcoinem.

I tak np. przez część 2025 r. płynność pozostawała w trendzie boczny. Stało się to po znacznej ekspansji pod koniec 2024 r., która podniosła kurs bitcoina do nowych maksimów. Późniejsze spłaszczenie linii płynności zbiegło się z konsolidacją kursu bitcoina i nawet spadkiem do około 80 000 USD. Jednak jeśli trendy historyczne się utrzymają, niedawny wzrost płynności powinien przełożyć się na kolejną falę wzrostów BTC. Właściwie widzieliśmy już wyrysowanie nowego ATH, które jednak zostało spuentowane kolejną korektą, którą obserwujemy nadal.

A może chodzi o coś innego?

Warto jednak zaznaczyć, że sprawa ta - powiązanie płynności z kursem bitcoina - wcale nie musi być taka jednoznaczna, jak chcą to widzieć eksperci. Oczywiście, ponownie na logikę, czym większa płynność, to tym większa szansa, że większy kapitał wpłynie na rynek kryptowalut. Tyle że musi mieć też warunku do przepływu. Jeżeli np. na świecie, na poziomie makroekonomii czy geopolityki, można zaobserwować spore zagrożenia, które generują niepewność, na poziomie "szlaków kapitałowych" powstają wyboje. W efekcie kapitał wcale nie musi płynąć na rynek bitcoina w takiej ilości, o jakiej marzą byki.

Właściwie w tym roku dobrze to widać: Donald Trump wprowadził w lutym na rynek niepewność - wszystko przez wojnę celną, jaką wypowiedział niemal całemu światu. Tłumił tym wzrosty i BTC, i czołowych altcoinów. Do tego Fed - także w obawie przed dalszymi działaniami Białego Domu - przestał obniżać stopy procentowe. I to mimo spadków inflacji w USA.

Obecnie wiele wskazuje na to, że wojna celna na linii USA-Chiny zostanie zakończona - oba kraje doszły w Londynie do porozumienia i zapewne wkrótce ogłoszoną nową umowę handlową. W ślad za tym USA mogą dokończyć też negocjacje z kolejnymi krajami. W efekcie Fed otrzyma zielone światło do cięć stóp, a inwestorzy zaczną wykorzystywać nadmiar płynności do inwestowania także w aktywa takie jak kryptowaluty. Do tego jednak czasu "przerzucanie" kapitału na giełdy bitcoinów będzie tłamszone.

Podsumowanie

Monitorowanie globalnej płynności jest niezbędnym elementem inwestowania - poziom podaży pieniądza M2 wpływa na makroekonomię, a tym samym pozwala na przewidywanie trajektorii kursu bitcoina. Warto jednak dokładnie zrozumieć, jak proces ten - wpływania M2 na bitcoina - dokładnie działa. Chodzi o to, że zachodzi w nim pewne opóźnienie.

Ponadto bitcoin do wzrostów potrzebuje nie tylko samej płynności, ale odpowiednich warunków geopolitycznych i makroekonomicznych. Kluczem jest atmosfera pewności i spokoju na rynkach, której w tym roku jak na razie brakowało. Możliwe jednak, że wraz z dogadaniem nowej umowy handlowej Chiny-USA, na rynki powróci spokój, który jest fundamentem wzrostów wycen aktywów.

Tagi
Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności