za
openbazaar

OpenBazaar – planowany start już w listopadzie

2015-07-23
Startupy
Binance Launchpool

Brian Hoffman, główny programista projektu Open Bazaar, udzielił w tym tygodniu wywiadu kanałowi YouTube –  This Week In Startups. Brian zdradził trochę szczegółów technicznych, interesujących planów na przyszłość i kilka innych ciekawostek ciekawostek.

 

 

Brian Hoffman, główny programista projektu Open Bazaar, udzielił w tym tygodniu wywiadu kanałowi YouTube –  This Week In Startups. Brian zdradził trochę szczegółów technicznych, interesujących planów na przyszłość i kilka innych ciekawostek ciekawostek.

 

{youtube}https://www.youtube.com/watch?v=ijE6ktEsm4o{/youtube}

 

Open Bazaar to otwartoźródłówy projekt zdecentralizowanego portalu handlowego, którego walutą jest bitcoin. Ze względu na swoją rozproszoną strukturę zapewnia duży stopień anonimowości i odporność na próby prawnej regulacji. Projekt otrzymał niedawno poważne wsparcie finansowe inwestorów z grupy tzw. aniołów biznesu.

Tym, co najbardziej interesuje przyszłych użytkowników jest z pewnością termin wydania pierwszej oficjalnej wersji. Hoffman zapowiedział wydanie już w listopadzie tego roku, tak, aby zdążyć przed zakupowym szałem świątecznym. Aktualnie w projekcie zatrudnionych jest sześciu etatowych programistów. Nie są to jednak wszystkie siły. Ponieważ Open Bazaar ma otwarty kod źródłowy umieszczony na GitHubie, nad kodem pracuje również około 200 niezależnych programistów.

W internetowych systemach handlowych istotna jest reputacja sprzedawców i kupujących. W systemie rozproszonym, bez administratorów i centralnego serwera zbudowanie dobrego systemu reputacji odpornego na nadużycia nie jest łatwe. Podstawową ideą reputacji w OpenBazaar jest jej powiązanie z określonym adresem BTC (więc uczestnik rynku będzie identyfikowany poprzez ten adres) i zapisywanie jej w łańcuchu bloków. Dzięki temu reputacji nie będzie można sfałszować. Niemniej temat np. zabezpieczenia przed złośliwym zaniżaniem reputacji pozostaje wciąż do opracowania.

Kolejnym jeszcze nie do końca rozpracowanym zagadnieniem jest wyszukiwanie przedmiotów. Można się spodziewać, że w miarę zyskiwania popularności przez Open Bazaar, liczba wystawionych ofert będzie szła w miliardy. Sprawne wyszukiwanie w takim gąszczu, przy braku centralnej bazy danych będzie sporym wyzwaniem. Hoffman powiedział, że w sieci P2P Open Bazaaru będzie rozsyłany między innymi indeks najpopularniejszych towarów, użytkownicy będą też mogli obserwować swoich ulubionych sprzedawców i dostawać informacje o ich nowych ofertach. W wywiadzie wspomniano również o tym, że możliwe jest stworzenie specjalizowanych aplikacji łączących się z siecią Open Bazaar, koncentrujących się na określonych branżach, czy nawet aplikacji obsługujących określonego dostawcę.

Jeżeli Open Bazaar się przyjmie, będzie w stanie wywrócić do góry nogami światowy handel detaliczny. Będzie to wyzwanie dla sieci handlowych, ale również rządów i ich służb porządkowych. Brian Hoffman stwierdził, że żadna z “trzyliterowych agencji” (NSA, CIA, FBI) nie kontaktowała się z nim bezpośrednio, nie ma też żadnych poszlak świadczących o zwiększonym zainteresowaniu. Niemniej w danych ujawnionych w wycieku z firmy Hacking Team, świadczącej usługi rządom wielu krajów, temat Open Baazaru pojawił się. Nie można bowiem udawać, że rozproszony system handlowy nie będzie wykorzystywany również do działalności traktowanej jako przestępcza, np. handlu bronią, narkotykami, czy prania brudnych pieniędzy. Hoffman zapytany czy nie obawia się, że będzie obarczany odpowiedzialnością za takie zastosowania swojego projektu odparł:

Open Bazaar nie jest firmą, nie ma serwerów ani centrów danych. To po prostu protokół wymiany danych i grupa komputerów wymieniających te dane. To co będzie sprzedawane, zależy wyłącznie od użytkowników.”

To dość logiczne, Open Baazar jest przede wszystkim sieciowym protokołem handlowym. Ani Hoffman, ani jego firma OB1 nie mają żadnej kontroli nad tym kto i co sprzedaje. Z drugiej strony trzeba pamiętać o tym, że ani protokół Open Bazaar, ani używany do płatności Bitcoin, nie gwarantują pełnej anonimowości(o większą anonimowość musi zadbać sam użytkownik). Sam Hoffman nie uważa anonimowości za jakąś zaletę swojego projektu i wcale jej nie gwarantuje. Jego zdaniem tym, co przyciągnie użytkowników będą niskie koszty handlu oraz brak ograniczeń co do rodzaju sprzedawanych towarów. W wywiadzie powiedział:

Nasz początkowy obszar rynku to detaliczny handel między zwykłymi konsumentami, czyli na przykład ludzie produkujący jakieś rzeczy w domu i sprzedający je np. na eBay. Z tego co pamiętam, ostatnio gdy przeglądałem wyniki zadowolenia użytkowników z eBay, zadowolonych było 79%. Jest więc spora ilość ludzi niezadowolonych ze sprzedawania tam. Open Bazaar jest dla nich świetną okazją, żeby się przenieść i sprzedawać bez opłat.”

Skoro jednak bez opłat, na czym zamierza zarabiać firma Briana, czyli OB1? On sam dochody widzi w świadczeniu usług hostingu węzłów Open Bazaar, usługach escrow i ubezpieczaniu transakcji, oraz oczywiście tworzeniu skrojonych na miarę aplikacji korzystających z sieci Open Bazaar.

Na zakończenie ciekawostka z życiorysu Briana Hoffmana. Przed zajęciem się Open Bazaar pracował w firmie Booz Allen Hamilton, tej samej, w której zatrudniony był Edward Snowden. Obaj postanowili zawalczyć z rządowo-korporacyjnym systemem, chociaż każdy z nich w inny sposób.

 

 

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności