Byli klienci Mt. Goxa jeszcze poczekają na swoje Bitcoiny

Syndyk nieistniejącej już japońskiej giełdy kryptowalut Mt. Gox uzyskał od sądu kolejną zgodę na zmianę terminu przedłożenia swojego planu rehabilitacji firmy i zwrotu Bitcoinów ich właścicielom.

Przedłużenie terminu

Zgodnie z wnioskiem powiernika rehabilitacyjnego (syndyka) Mt. Goxa, Nobuaki’ego Kobayashi’ego, Sąd Okręgowy w Tokio wydał kolejną zgodę dot. przedłużenia terminu przedstawienia planu rehabilitacji firmy do 15 grudnia 2020 r.. Informację podano w oficjalnym ogłoszeniu opublikowanym na stronie giełdy w dn. 15 października.

Podobnie jak poprzednie oświadczenia o przedłużeniu terminu, w nowym komunikacie zaznaczono, że powiernik nadal tworzy wspomniany plan, ale w procesie tym “istnieją sprawy, które wymagają dokładniejszego zbadania”, więc „konieczne stało się przedłużenie terminu składania wniosków”.

Mt. Gox: od giganta po bankruta

O Mt. Gox słyszał chyba każdy, kto choć trochę interesuje się kryptowalutami. Sama historia giełdy to temat na scenariusz dla filmowego lub książkowego thrillera. Giełda była bowiem przez dość długi czas centrum handlu Bitcoinami na świecie. Mało tego, w 2013 r. sama plotka, że ma na niej pojawić się Litecoin, sprawiła, że ta kryptowaluta mocno podrożała.

Potem jednak, już w 2013 r., zaczął się upadek firmy: napad hakerski, manipulowanie kursem przez bota “Willy’ego” i ostateczne zamknięcie platformy.

Giełda upadła, pozostawiając jednak swoich klientów bez dostępu do ich Bitcoinów. Poszkodowanych zostało mniej więcej 24000 wierzycieli o łącznym majątku… 850 000 BTC. Wtedy wycenianych na bagatela 460 mln USD.

Sprawą zajęła się prokuratura. Byli klienci Goxa nadal jednak nie otrzymali odszkodowania za skradzione środki. Kobayashi, japoński prawnik, który został wyznaczony do nadzorowania procesu zwrotu kosztów w sprawach cywilnych, ma podobno 150 000 BTC na spłatę użytkowników. Jednak od 2019 r. proces zwrotu był wielokrotnie opóźniany.

GoxRising

Na początku 2019 r. w sprawie pojawił się wątek inicjatywy “GoxRising”. Brock Pierce, jej inicjator, przyznał w wywiadzie, że jego głównym celem byłoby przywrócenie giełdy do życia. “Gox lub Mt. Gox” miałby znowu zacząć działać, ale w innej formie. By historia się nie powtórzyła „nowa” platforma miałaby być zdecentralizowana.

Jak na razie i z tego ostatniego nic nie wyniknęło.