Czechy zakazują bicia prywatnych monet

Czechy: przyjazny dla kryptowalut czeski ruch krypto-anarchistyczny Paralelní Polis otrzymał ostrzeżenie od banku centralnego tego kraju. Sprawa dot. emisji własnych monet organizacji.

Czechy są monopolistą w kwestii produkcji monet?

Jak poinformowali przedstawiciele ruchu na Twitterze 3 listopada, Czeski Bank Narodowy (CNB) sprzeciwił się pomysłom Paralelní Polis, które dot. emisji „monet” organizacji. Miały mieć one formę fizycznych, srebrnych medalionów z logiem BTC i wizerunkami znanych postaci społeczności kryptowalut.

Przy okazji media nagłośniły ciekawą ustawę, jaka weszła w życie w 2018 r. Zgodnie z jej zapisami tylko CNB ma wyłączne prawa do produkcji przedmiotów, które są określane mianem “monety”.

„Narodowy Bank Czech wysłał nam oficjalne ostrzeżenie dot. tego, że jeśli będziemy nadal używać słowa “moneta” na naszej stronie, zostaniemy ukarani grzywną. Bank twierdzi, że ma #monopol na to słowo”

– czytamy w poście na Twitterze.

Martin Leskovjan, przewodniczący ruchu, w rozmowie z lokalnym przedstawicielem mediów Seznam Zprávy, opisał sytuację jako „całkowicie bezsensowną”.

„Nazywamy monetę monetą”

– podsumował.

Czesi a kryptowaluty

Paralelní Polis promuje na terenie swojego kraju Bitcoiny od ponad pięciu lat, zwłaszcza w stolicy – Pradze. Dzięki ruchowi można np. płacić BTC w jednej z popularnych kawiarni.

Z kolei wspomniane srebrne monety są najnowszym projektem organizacji i mają mieć wartość nominalną 0,01 BTC (92 USD). Projekt stał się realny dzięki partnerstwu z BitNotes. Każda moneta ma wizerunek jednej z trzech postaci, które są ważne dla rynku Bitcoina. Widzimy więc na nich: Rossa Ulbrichta, Juliana Assange’a i Aarona Swartza.

„Dzięki temu projektowi chcieliśmy złożyć hołd osobom, które zbuntowały się przeciwko systemowi i których praca znacznie przyczyniła się do [popularyzacji] wolności w Internecie”

– wyjaśnia wpis na blogu dot. projektu.

Jak poinformowały media, Republika Czeska już wcześniej wybrała bardziej konserwatywne podejście do rynku kryptowalut. W sierpniu br. władze postanowiły wprowadzić w życie surowsze przepisy niż te, które są wymagane przez Unię Europejską.

Zgodnie z nowymi wymogami, firmy kryptowalutowe, które nie zarejestrują swojej działalności w rejestrze, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do około 20 000 USD.