Kurs bitcoina rośnie. Nie chodzi tylko o wystąpienie szefa Fedu!

Kurs bitcoina znów rośnie. Powodem jest to, co powiedział Jerome Powell, szef Fedu. Nie tylko jednak to napędziło wzrosty.

Bitcoin zdrożał przez dobę o 5%. Dziś 1 BTC kosztuje ok. 64 000 USD. W nocy kurs zbliżył się do 65 000 USD. W końcu na rynku kryptowalut coś się dzieje!

Dlaczego jednak BTC zdrożało? Bezpośrednim powodem było wczorajsze wystąpienie Jerome'ego Powella, prezesa Fedu. Urzędnik zrobił to, na co wszyscy na parkiecie czekali. Właściwie zapowiedział, że we wrześniu bank centralny zacznie serię obniżek stóp procentowych. I to w sposób nawet bardziej bezpośredni, niż sam oczekiwałem.

- mogłeś wczoraj usłyszeć w czasie wystąpienia Powella w Jackson Hole.

Prezes Fedu argumentował, że cięcia będą możliwe dzięki wygranej z inflacją:

Może jednak chodzić nie tylko o spadającą inflację, ale też o niepokojące dane dot. rynku pracy. Ten wątek zresztą pojawił się w czasie przemówienia:

Słowa Powella szybko osłabiły dolara i wzmocniły kryptowaluty. Zapowiedź cięć stóp proc. oznacza, że pieniądz na rynku będzie łatwiej dostępny i tańszy. To zaś napędzi wzrosty na aktywach: akcjach, kryptowalutach czy metalach.

To jednak nie wszystko. Kurs bitcoina może rosnąć też z powodu rezygnacji z walki o Biały Dom Roberta F. Kennedy'ego.

Ten niezależny polityk miał w sondażach parę proc. poparcia. To za mało, by wygrać wybory i nawet, by media zapraszały go na debaty w TV. Tyle że wystarczy, by np. zostać członkiem rządu przyszłego prezydenta. Kennedy chyba zagrał w taki sposób. Oficjalnie poparł już Donalda Trumpa, tym samym zwiększając jego szanse na zwycięstwo.

Warto dodać, że Kennedy jest probitcoinowym politykiem. Przyznał, że inwestuje w BTC i także popiera idee kupowania bitcoinów przez USA.

Bitcoin ma więc fundamenty pod wzrosty. Niższe stopy proc. są chyba przesądzone. Do tego szanse na wygraną Trumpa rosną.