za
Kris Marszalek Crypto.com

CEO Crypto.com, Kris Marszalek, potwierdza: zhakowano 400 kont

Dyrektor generalny singapurskiej giełdy kryptowalut Crypto.com, Kris Marszalek, potwierdził w środę w Bloomberg TV, że aż 400 kont zostało zhakowanych na początku tego tygodnia po naruszeniu kilku warstw zabezpieczeń firmy.

Kris Marszalek potwierdza: tak, zostaliśmy zhakowani

Przypomnijmy, że w poniedziałek Crypto.com zawiesiło wypłaty na swojej platformie. Stało się to po licznych zgłoszeniach pracownikom firmy „nieautoryzowanej aktywności” przez klientów giełdy. Później użytkownicy musieli ponownie zalogować się na swoje konta oraz zresetować uwierzytelnianie dwuskładnikowe.

Po wykryciu naruszeń systemów bezpieczeństwa Marszalek zdecydował, by firma szybko wstrzymała wypłaty środków, naprawiła problem i „powróciła [do działania] online za około 13-14 godzin”. Dodał, że tego samego dnia „wszystkie konta, których to dotyczyło, zostały zwrócone, więc nie doszło do utraty środków klientów”.

Crypto.com okradzione

Według danych z sieci, podczas ataku skradziono jednak około 15 milionów dolarów w etherze (4600 ETH) i wyprano je za pośrednictwem Tornado Cash. Marszalek nie potwierdził w czasie wspomnianego wywiadu, ile kryptowalut przejęto. Powiedział, że Crypto.com opublikuje szczegółowe dane w ciągu kilku dni. Wtedy poda całkowitą kwotę, którą utraciła jego firma (ale nie klienci).

Marszalek podkreślił ponadto, że „biorąc pod uwagę skalę działalności [Crypto.com], liczby te nie są szczególnie istotne, a środki klientów nie są zagrożone”.

Kris Marszalek Crypto.com

Warto jednak zastanowić się, czy incydent nie zaszkodzi wizerunkowi giełdy, która od paru lat walczy o prymat na rynku kryptowalut. Jest szansa, że nie, bowiem klienci nie są stratni.

Do podobnego wydarzenia doszło w 2019 r. Wtedy ówczesnego i nadal aktualnego lidera rynku, Binance, zaatakowali hakerzy, którym udało się ukraść około 2% wszystkich bitcoinów z giełdy. Co ciekawe, było to możliwe przy użyciu tylko jednej transakcji.

Środki klientów były jednak bezpieczne. Binance założył bowiem rok wcześniej fundusz SAFU, będący ubezpieczeniem dla swoich użytkowników. Od lipca 2018 r. 10% prowizji transakcyjnych trafia na osobne konto firmy, które jest przeznaczone właśnie na takie nieprzewidziane przypadki, jak atak hakerski. W tamtym okresie niektórzy na rynku sugerowali wręcz, że Binance celowo zorganizował “atak” hakerów, by pokazać klientom, jak giełda jest bezpieczna. Nie ma jednak dowodów na to, by była to prawda.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności