Kolejny kandydat na prezydenta USA przyjmuje datki w BTC

Eric Swalwell to kolejny kandydat Demokratów na prezydenta USA, który ma walczyć o ten urząd w 2020 r. Okazuje się też zwolennikiem kryptowalut. Rozpoczął właśnie akcję zbierania darowizn na swoją kampanię. Przyjmuje też Bitcoiny

38-letni Swalwell ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta 8 kwietnia. Dziś jest kongresmenem z Kalifornii i pracuje w komisjach wywiadu wewnętrznego i sądownictwa.

Swalwell jest również założycielem i byłym prezesem Future Forum, klubu Demokratów, który koncentruje się na kwestiach nowych technologii. Jego pro-technologiczne inicjatywy przyniosły mu trzy lata temu tytuł „The Snapchat King of Congress”.

Datki w BTC

Gdy Swalwell rozpoczynał swoją zbiórkę kryptowalutowych dotacji zacytował ankietę eToro z 2019 r., w której można przeczytać, że ​​aż 43% inwestorów wykazało mniejszą wiarę w tradycyjny rynek akcji niż w inwestycje w cyfrowe waluty. W oświadczeniu stwierdził, że:

„Blockchain może zmienić świat, jeśli na to pozwolimy. Tak wiele z naszego życia publicznego istnieje obecnie w internecie i nie ma powodu, aby sądzić, że nie możemy rozszerzyć tego na naszą demokrację i naszą gospodarkę – od korzystania z naszego prawa do głosowania, aż po to, jak patrzymy na kryptowalutę. ”

Kampania dotycząca kryptowalutowych darowizn Swalwella została uruchomiona przez dostawcę technologii blockchain, The White Company, firmę założoną przez Elizabeth White.

Andrew Yang

Także inny demokratyczny kandydat na prezydenta przyjmuje BTC jako dotacje. Mowa tu o Andrew Yangu, którego można wesprzeć kryptowalutami od lipca 2018 r.

On sam jest do tego stopnia przekonany o znaczeniu kryptowalut, że w ramach swojej kampanii opublikował list otwarty, w którym proponuje stworzenie spójnych ram regulacji zasobów cyfrowych dla wszystkich stanów. W tym miesiącu potwierdził to, że uważa blockchain za przyszłościową technologię.

Z kolei rywalka obu panów, senator Elizabeth Warren, jest dobrze znana z tego, że jest zagorzałą krytyczką kryptowalut i ICO.

W kolejce do Białego Domu stoi też John McAfee, słynny milioner i krypto-inwestor. O jego przychylności względem blockchaina nie trzeba nikogo przekonywać. Problem polega na tym, że dziś ukrywa się on przed… amerykańską skarbówką. Okazuje się, że od 2 lat nie płacił podatku dochodowego…