Prezes IMC, Kim Lew twierdzi, że kryptowaluty wywrą wielki wpływ na nasze realia

Prezes Columbia Investment Management Company (IMC), Kim Lew twierdzi, że branża kryptowalut „wywrze głęboki wpływ” na globalne finanse. Dodał, że w jego oczach cyfrowe aktywa to coś więcej niż tylko moda.

Kim Lew mówi o kryptowalutach

W wywiadzie dla Bloomberga Lew opowiedział o potencjale inwestycyjnym kryptowalut i wielu możliwych kierunkach, w których może zmierzać ten rynek.

– Istnieje wiele różnych dróg – powiedział. – Są stablecoiny, są NFT… jest tylko blockchain, różne jego warstwy – ludzie używają ich do tak wielu różnych rzeczy – wyjaśnił.

W którym konkretnie kierunku podążą kryptowaluty? Lew nie jest pewien.

– Dla nas ważne jest, aby trochę się tym pobawić – dodał.

Jak podkreślił, na tym etapie dla jego firmy ważne jest to, by mieć “relacje z ludźmi, którzy będą rozwijać wiedzę specjalistyczną” z zakresu blockchaina.

– (…) możemy wykorzystać tę wiedzę, aby zdecydować, którą drogą iść – powiedział Lew.

Trzymamy się z dala od kryptowalut

W kontekście powyższych słów trochę dziwi to, że IMC jak na razie zachowuje inwestycyjny dystans w stosunku do kryptowalut. Lew powiedział, że spółka trzyma się z dala od „niestabilnego” rynku bitcoina.

– Wiesz, jest duża zmienność, jest dużo ryzyka, co nie zawsze nam się teraz opłaca – stwierdził.

Dodał jednak, że IMC to “długoterminowi inwestorzy”, którzy mogą w pewnym momencie chcieć “odkrywać nowe drogi”, a “kryptowaluty są jedną z nich”.

IMC jest opisywane jako „spółka zależna należąca w całości do Columbia University”, której zadaniem jest zarządzanie aktywami zarządzanymi przez uniwersytet. Dlatego słowa Lewa sygnalizują formę zainteresowania inwestycyjnego ze strony instytucjonalnego świata akademickiego – nie tylko świata biznesu.

Warto dodać, że podczas gdy Elon Musk z Tesli czy Michael Saylor z Microstrategy są gotowi od kilku miesięcy wypełniać swoje portfele inwestycyjne bitcoinami i altcoinami, na rynku są też bardziej konserwatywni inwestorzy, tacy jak Kim Lew i jego IMC. Reprezentują oni tą część rynku inwestycyjnego, która dopiero zastanawia się, czy warto wejść na rynek kryptowalut.