Kazachstan chce wprowadzić nowy podatek dla górników kryptowalut

Każdy lubi, gdy kurs bitcoina rośnie. Tyle, że dla górników BTC w Kazachstanie może to wkrótce przełożyć się na wzrost podatków.

Kazachstan nie jest już rajem dla kryptowalutowych górników

Kazachstan, niegdyś uważany za bardzo atrakcyjny kraj dla górników bitcoinów, może wkrótce wprowadzić nowe podatki, które będą miały negatywny wpływ na branżę cyfrowych walut.

14 kwietnia minister gospodarki narodowej, Alibek Kuantyrow, powiedział na briefingu rządowym, że on i jego współpracownicy pracują nad nowym systemem podatkowym, który powiązałby płatności podatków dla górników z wyceną kopanych przez nich coinów. Dodał, że pomoże to władzom w ściąganiu danin i przełoży się na poprawę sytuacji budżetu państwa.

– Rozważamy zwiększenie obciążeń podatkowych dla górników [kryptowalut]. W tej chwili rozważamy również powiązanie stawki podatku dla górników z wartością kryptowaluty [jaką kopią]. Jeśli kryptowaluta będzie drożała, będzie to dobre dla budżetu – wyjaśnił.

Tyle, że ta decyzja może skłonić wielu górników do zmiany siedziby ich kopalni BTC. Mogą oni przenieść się np. do Salwadoru, gdzie podatek od miningu ma wynieść tylko 10%.

Przypomnijmy, że jeszcze parę miesięcy temu rząd Kazachstanu witał górników bitcoinów z otwartymi ramionami. Kraj przeszedł jednak pewną drogę: od oferowania fanom kopania kryptowalut jednej z najtańszych energii na świecie po wprowadzenie podatku od miningu w wysokości 20 centów za kWh. To ostatnie w ciągu jednego miesiąca zwiększyło koszty energii dziesięciokrotnie.

To nie koniec. Rząd zaczął również zamykać wiele kopalni.

Od bohatera do zera

Jak na nowe pomysły reagują najbardziej zainteresowani?

Denis Rusinovich, współzałożyciel Cryptocurrency Mining Group (CMG), firmy działającej od 2017 roku w Kazachstanie, stwierdził, że kraj ten poszedł drogą “od bohatera do zera”.

Alan Dorjiyev, dyrektor kazachskiego Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Blockchain i Centrów Danych, powiedział lokalnemu serwisowi informacyjnemu, że rząd rozważa wprowadzenie podatku od energii skorelowanego z ceną bitcoina.

– Rozważa się gradację: na przykład do 40 000 USD [za 1 BTC] płacisz daną stawkę podatku, zaś ponad 40 000 USD kolejną i tak dalej. Ale to wciąż jest na poziomie dyskusji – uspokaja.

W tej chwili prowadzenie działalności związanej z miningiem w Kazachstanie i tak może być utrudnione oraz nieekonomiczne. Rząd ponoć w każdej chwili może wprowadzić tam kolejną podwyżkę taryfy na energię, nie mówiąc już o powtarzających się przerwach w dostawie prądu, których górnicy doświadczają od stycznia.