Karen Karniol-Tambour z Bridgewater Associates ostrzega przed recesją inną niż wszystkie

Karen Karniol-Tambour, współdyrektor ds. inwestycji Bridgewater Associates, ostrzega przed recesją, która będzie „znacznie trudniejsza” i „znacznie bardziej bolesna” niż te kryzysy, do których jesteśmy przyzwyczajeni.

Karen Karniol-Tambour ostrzega przed recesją nowego typu

Karen Karniol-Tambour z Bridgewater Associates udzieliła wywiadu Bloombergowi. Zapytana o kolejne duże ryzyko, jakie może nastąpić w ciągu dekady, wskazała na recesję. Jej zdaniem kolejne tego typu kryzysy będą “głębsze i dłuższe niż to, do czego byliśmy przyzwyczajeni”.

Wyjaśniła, że pandemia COVID-19 była punktem zwrotnym w historii gospodarki, ponieważ po raz pierwszy w dziejach “decydenci fiskalni” „głęboko zaangażowali się w rozwiązanie problemu”. Nie chodziło już tylko o drukowanie pieniędzy przez banki centralne, ale o to, że „decydenci w zasadzie (…) kierują pieniądze [bezpośrednio] do ludzi”.

Według niej w przyszłości rządy rozpoczną dużo większą ekspansję fiskalną.

(…) polityka pieniężna będzie mniej ważna, ponieważ fiskalna będzie robić to, co robi

– powiedziała.

Wszystko to doprowadzi jednak do “bardziej zakorzenionej inflacji” i ogólnej “presji inflacyjnej“.

W efekcie kolejne recesje będą o wiele cięższe. Banki centralne będą musiały też prowadzić agresywniejszą politykę – czy to luzowania ilościowego czy zacieśniania.

Jesteśmy w miejscu, w którym, aby rozwiązać wiele naszych najważniejszych problemów, nie można polegać tylko na siłach rynkowych, potrzebne są również siły polityczne

– podkreśliła.

Mało tego, wszystko to wpisuje się w deglobalizację i trudne relacje USA z Chinami. Chiny zaś są ważnym elementem łańcuchów dostaw, więc podejście do nich decydentów (np. nakładających na nie sankcje) także może wzmagać inflację.

Przed nami globalny reset?

Słowa Karniol-Tambour są zgodne z tym, co mówią inni eksperci.

W grudniu ubiegłego roku BlackRock, największy na świecie podmiot zarządzający aktywami, stwierdził, że zmierzamy do recesji, która jest „przeciwieństwem poprzednich recesji”.

Eksperci firmy uważają, że “wbrew oczekiwaniom wielu inwestorów – tym razem banki centralne nie będą już w stanie ratować upadających gospodarek klasycznymi metodami”. Oznaczałoby to, że podnoszenie czy obniżanie stóp procentowych nie pomoże. Czy tak w istocie będzie? Zauważmy, że polityka Fedu jak na razie przynosi owoce i inflacja w USA spada. Pytanie, czy trwale.