Indie testują płatności offline przy użyciu CBDC

Indie testują cyfrową walutę banku centralnego (CBDC) – cyfrową rupię. Projekt jest obecnie testowany pod kątem funkcjonalności offline. Szczegóły podał Ajay Kumar Choudhary, dyrektor wykonawczy Reserve Bank of India (RBI).

Cyfrowa rupia i płatności offline

Bank centralny Indii rozpoczął 1 listopada 2022 r. pilotaż CBDC. Bierze w nim udział 50 000 użytkowników i 5 000 sprzedawców. Do 25 lutego system przetransferował w ramach 800 000 transakcji około 134 mln USD.

Choudhary przekazał, że RBI analizuje teraz funkcjonalność płatności offline, które byłyby realizowane za pomocą CBDC. W rozmowie z CNBC TV18 stwierdził natomiast, że bank centralny ocenia potencjał CBDC w zakresie transakcji transgranicznych i powiązań ze starszymi systemami finansowymi innych krajów. Przyznał także, że on i jego współpracownicy “z niecierpliwością” czekają “na udział [w testach podmiotów z] sektora prywatnego i fintechów”.

Dodał, że CBDC wkrótce stanie się powszechnym środkiem wymiany. W związku z tym musi posiadać wszystkie cechy fizycznej waluty, w tym zapewniać konsumentom anonimowość.

Główną motywacją, by Indie uruchomiły CBDC jest poprawa regionalnej integracji finansowej i rozwój gospodarki cyfrowej. Choudhary powiedział również CNBC TV18, że CBDC ostatecznie zastąpi kryptowaluty.

UPI w Singapurze

Dodajmy, że 21 lutego krajowa sieć płatnicza Indii, Unified Payment Interface (UPI), rozszerzyła swoje usługi na Singapur. Integracja UPI PayNow umożliwia obywatelom Indii i Singapuru szybkie wysyłanie pieniędzy za granicę.

Początkowo cztery główne indyjskie banki — State Bank of India, Indian Overseas Bank, Indian Bank i ICICI Bank — będą realizować wychodzące przekazy pieniężne. Z kolei Axis Bank i DBS Bank India zajmą się przelewami przychodzącymi. DBS Bank i Liquid Group z Singapuru zapewnią usługę użytkownikom w regionie.

CBDC zastąpią kryptowaluty?

Wróćmy jeszcze do tego, czy CBDC mogą zastąpić kryptowaluty. Jeżeli tylko władze kraju nie zakażą tych drugich, to wątpliwe. Zwłaszcza, że obywatele zawsze mogą mieć obawy co do cyfrowych walut państw. W Chinach adopcja e-juana nie idzie po myśli Pekinu, bowiem konsumenci mają prawo bać się tego, że CBDC dodatkowo zmniejszy ich prywatność, która w Państwie Środka i tak od dawna jest zagrożona.