Elon Musk jednak nie dołączy do zarządu Twittera

Ostatnio informowaliśmy, że Elon Musk kupił sporo udziałów w Twitterze i już niedługo dołączy do zarządu spółki. Okazuje się jednak, że CEO Tesli zmienił zdanie. Dyrektor naczelny firmy – Parag Agrawal – stwierdził, że “tak będzie najlepiej”.

Musk jednak nie zasiądzie w zarządzie Twittera

W zeszłym tygodniu Elon Musk kupił ponad 70 000 000 akcji Twittera, czyli 9,2% pasywnych udziałów firmy. Dzięki temu stał się on największym udziałowcem giganta social mediów.

Given that Twitter serves as the de facto public town square, failing to adhere to free speech principles fundamentally undermines democracy.

What should be done? https://t.co/aPS9ycji37

— Elon Musk (@elonmusk) March 26, 2022

Inicjatywa ta spotkała się z ogromnym entuzjazmem. Kurs akcji TWTR wzrósł o 25%. Na północ poszybowała także kurs dogecoina (ulubionej kryptowaluty Muska).

Równocześnie z zakupem dyrektor generalny Tesli został powołany do zarządu Twittera. Miliarder nie tracił czasu i zaczął przedstawiać swoje pomysły na lepszą przyszłość firmy. Jedną z takich propozycji było wprowadzenie płatności w najstarszym meme coinie – DOGE.

Price should probably be ~$2/month, but paid 12 months up front & account doesn’t get checkmark for 60 days (watch for CC chargebacks) & suspended with no refund if used for scam/spam
— Elon Musk (@elonmusk) April 10, 2022

Jednak dziś (11 kwietnia) dyrektor generalny Twittera – Parag Agrawal – ujawnił, że Musk zmienił swoją decyzję o dołączeniu do zarządu. Dyrektor naczelny nie podał powodu tej decyzji, ale stwierdził, że “tak będzie najlepiej”. Dodał, że prezes Tesli jest nadal największym udziałowcem firmy i dlatego Twitter “pozostanie otwarty na jego uwagi”.

Elon has decided not to join our board. I sent a brief note to the company, sharing with you all here. pic.twitter.com/lfrXACavvk

— Parag Agrawal (@paraga) April 11, 2022

Czy Twitter wprowadzi edycję wpisów?

Kilka dni temu Twitter ogłosił plany wprowadzenia na platformie przycisku służącego do edycji tweetów. Pomysł ten wywołał niemałe kontrowersje. Wielu użytkowników twierdziło, że funkcje tą będą mogli wykorzystać przestępcy do oszukiwania ludzi i okradania ich z pieniędzy.

A lot of people are underestimating the abuse potential of an edit button.

Recently looked at a massive cryptocurrency scam that was supported by automated editing of a verified FB page’s posts to create a legit-looking brokerage. The abuse state diagram here is massive.

— Alex Stamos (@alexstamos) April 5, 2022