Elon Musk członkiem przyszłego gabinetu Trumpa?

Elon Musk zostanie członkiem gabinetu Donalda Trumpa? Tak wynika z informacji, jakie pozyskało Wall Street Journal.

Elon Musk chce iść do polityki?

Elon Musk właściwie od dawna wyraża w mniej lub bardziej subtelny sposób swoje poparcie dla Partii Republikańskiej. Jeśli wierzyć doniesieniom prasy w USA, nie chodzi tylko o same posty na X. Ponoć biznesmen regularnie spotyka się z Donaldem Trumpem i prowadzą rozmowy o nauce, nowych technologiach, samochodach elektrycznych czy wojskach kosmicznych.

Mało tego, Trump ponoć w czasie marcowego spotkania na Florydzie z Muskiem i innym biznesmenem, Nelsonem Peltzem, miał zaproponować temu pierwszemu, by “bardziej się zaangażował” w jego kampanię. W podzięce ma go – oczywiście w razie wygranej w wyborach – mianować swoim oficjalnym doradcą.

Powyższe nie powinno nikogo dziwić. Już podczas pierwszej kadencji Trumpa Musk pojawiał się w Białym Domu jako jego nieformalny doradca. Drogi obu panów rozeszły się jednak, gdy twórca Tesli odszedł w proteście przeciwko wycofaniu się Trumpa z Porozumienia Paryskiego (plan działań mających ograniczyć globalne ocieplenie).

Sam Musk twierdził potem, że głosował na Joe Bidena, ale od pewnego czasu widać, że jego sympatie znów stały się prorepublikańskie. Nie łudźmy się jednak: zapewne chodzi o wielkie pieniądze, a nie idealizm.

Czego jeszcze dotyczyło marcowe spotkanie?

No właśnie, czy wiadomo coś więcej na temat rozmów Trumpa z Muskiem? Pojawiły się pogłoski, że biznesmen wprowadzał polityka w świat kryptowalut. Sam najbardziej zainteresowany jednak to zdementował.

Pretty sure I’ve never discussed crypto with Trump, although I am generally in favor of things that shift power from government to the people, which crypto can do

— Elon Musk (@elonmusk) May 30, 2024

Wiadomo jednak, że Musk lobbuje w gronie miliarderów w sprawie poparcia dla Trumpa. Prowadzi rozmowy z m.in. magnatem medialnym Rupertem Murdochem, byłym wspólnikiem Peterem Thielem czy byłym sekretarzem skarbu Stevenem Mnuchinem.

Obecnie wiele wskazuje na to, że Trump wygra wybory w USA. Ma w sondażach przewagę nad Joe Bidenem. Jak wynika z sondażu FiveThirtyEight z 30 maja Trumpa popiera aż 41,2% ankietowanych, a obecnego prezydenta tylko 39,5%. Podium domyka Robert F. Kennedy Jr z ok. 10%.