Robert F. Kennedy Jr. chce stworzyć z USA blockchainowe imperium

Niezależny kandydat na prezydenta USA Robert F. Kennedy Jr. chce, by USA były „centrum technologii blockchain”.

Robert F. Kennedy Jr. walczy o kryptowalutowy elektorat

Robert F. Kennedy Jr., kandydat na prezydenta USA, obiecał, że jeżeli wygra wybory, sprawi, że w USA zniknie zagrożenie dla „wolności transakcyjnej”.

Potrzebujemy suwerenności dot. naszych własnych portfeli i wolności transakcyjnej

— powiedział 30 maja na konferencji Consensus.

Potrzebujemy zdecentralizowanej waluty, która będzie przejrzysta jako bastion przeciwko totalitaryzmowi

– dodał.

Przytoczył tu sytuację z Kanady, gdy protestującym przeciwko lockdownom kierowcom rząd zamroził ich konta w bankach. Ostatecznie Federalny Sąd Kanady stwierdził, że działania władz były niezgodne z konstytucją. Tyle że wyrok zapadł blisko dwa lata po protestach.

Nie chodzi tylko o wolność, ale też o biznes.

Wrogość administracji Bidena do bitcoina wypycha tę technologię za granicę

— dodał też Kennedy, wskazując na to, że blockchainowe firmy uciekają z USA do Szwajcarii i Singapuru.

Musimy upewnić się, że Ameryka pozostanie centrum technologii blockchain

– stwierdził.

Ostatecznie obiecał też zakończyć ataki na rynek kryptowalut ze strony Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (Securities and Exchange Commission, SEC).

Zamierzam dopilnować, aby kryptowaluty były regulowane w sposób, który chroni konsumenta przed scamami i schematami typu pump-and-dump

— powiedział.

Należy zachęcać do naprawdę zdecentralizowanych walut i powinniśmy zachęcać do przepływu kapitału do tych walut. Zamierzam to zrobić jako prezydent

– mówił do potencjalnych wyborców.

Kandydat niezależny nie ma szans?

Choć wszystko powyższe brzmi interesująco, Kennedy nie ma szans na wygraną.

Według sondażu FiveThirtyEight z 30 maja jego poparcie wynosi 9,8%. Z kolei Trumpa popiera aż 41,2%, a obecnego prezydenta, Joe Bidena, 39,5%.

Kennedy ma też duży negatywny elektorat. Badanie z 23 maja pokazuje, że prawie 42% respondentów ma o nim złe zdanie. To i tak mało, jeżeli weźmie się pod uwagę to, że negatywny elektorat Trumpa wynosi aż 53,7%, a Bidena 55,5%.