Za nami debata Trump-Biden. Jak wpłynie na rynek kryptowalut?

Za nami pierwsza debata prezydencka w USA. Joe Biden zmierzył się z Donaldem Trumpem w Atlancie w siedzibie stacji telewizyjnej CNN. Ten pierwszy wypadł tak źle, że mówi się o wymianie kandydata.

Debata Trump-Biden

Amerykanie uwielbiają debaty prezydenckie. O tym, jak wpływają one na ostateczne wyniki elekcji można byłoby napisać książkę. Wystarczy przypomnieć, jak blisko cztery lata temu Joe Biden "zgasił" w czasie takiego wydarzenia Donalda Trumpa. Gdy ten mu przerywał, nagle krzyknął w jego stronę, by "w końcu się zamknął".

W tym roku Bidenowi nie poszło już tak dobrze. Właściwie mówi się o szukaniu wyjścia awaryjnego: wymianie obecnego kandydata na innego polityka. Powód? Po obecnym prezydencie było widać, że jest w podeszłym wieku i w słabej kondycji. Nie radził sobie z odpieraniem argumentów rywala. Właściwie w ogóle sobie nie radził.

Komentator polityczny CNN Van Jones powiedział, że oglądanie Bidena "było bolesne".

Nie wypadł dobrze. (…) To dobry, porządny człowiek, który kocha swój kraj i robi wszystko, co może. Wielu ludzi będzie chciało teraz, żeby zmienił kurs. Jeszcze dużo czasu pozostało do konwencji Demokratów, można zmienić kurs, jeśli to będzie konieczne. Ale to, co widzieliśmy, to nie tylko panika, ale też ból. To musiało być bolesne, również dla samego Bidena

- powiedział na antenie CNN.

Co to oznacza dla bitcoina?

W czasie debaty wątek kryptowalut się nie pojawił. Przegrana Bidena w debacie może jednak cieszyć fanów BTC. Powód? Administracja Patrii Demokratycznej nie prowadzi prokryptowalutowej polityki. Z kolei Trump obiecuje to zmienić. I jest spora szansa, że to zrobi.

Oczywiście Trumpowi zarzuca się, że jest cynikiem i może udawać zwolennika cyfrowych aktywów tylko w czasie kampanii, ale jak wspomina w swojej książce John Bolton, były współpracownik biznesmena, kandydat Republikanów stara się realizować swoje obietnice wyborcze.

Po debacie sprawdzono "na gorąco", co myślą o niej Amerykanie. Według sondażu dla CNN, aż 57% badanych nie jest już pewnych, czy Biden jest w ogóle w stanie być prezydentem kolejną kadencję. 44% ma takie same obawy co do Trumpa. O zdanie zapytano 565 zarejestrowanych wyborców.

Warto też przytoczyć dane, jakie zebrano przed debatą. Wtedy 55% badanych nie ufało w zdolność Bidena do rządzenia krajem. 47% miało takie same obawy w stosunku do Trumpa.

Przygotowano jeszcze jeden sondaż, już po debacie. Pewność, że Trump może rządzić wyraziło 36% osób, ale w przypadku Bidena — tylko 14%.