Czym jest Friend.Tech i dlaczego jest o nim tak głośno?

Friend.Tech stał się kryptowalutowym viralem. O projekcie zrobiło się głośno, co okazuje się zaskoczeniem nawet dla samych jego twórców. Platforma wystartowała 11 sierpnia, dlatego sukces w dwa tygodnie wydaje się naprawdę udanym rajdem. W jaki sposób działa Friend.Tech i dlaczego o projekcie jest tak głośno?

Friend. Tech, czyli sposób zarabiania fanach cyfrowych aktywów

Platformy społecznościowe zrzeszające miłośników kryptowalut i cyfrowych aktywów stają się obecnie coraz bardziej popularne. Świetnym tego przykładem może być Shares, na której Bitcoin.pl ma swoją społeczność. Nowy projekt o nazwie Friend.Tech jest o tym innowacyjny, że łączy inwestycje z tworzeniem społeczności.

Friend.Tech pozwala na inwestowanie, ale nie w taki sposób, jak myślisz. Na platformie nie kupuje się startupowych tokenów, ponieważ tokenizowana jest sieć kontaktów. Brzmi to nietypowo, ale chodzi o to, że nawiązywanie kontaktu z drugim użytkownikiem można kupić lub sprzedać w formie „udziałów”. Nabywca takiego tokena ma możliwość nawiązania kontaktu z daną osobą. Cały projekt opiera się na celebrytach i osobach znanych ze świata kryptowalut oraz Web3.

Warto dodać, że twórcy projektów przemianowali „udziały” na klucze, ponieważ jest to zdecydowanie bardziej logicznie brzmiąca nazwa. Tokeny otwierają dostęp do czatów z poszczególnymi celebrytami i ekspertami z kryptowalutowej branży.

Projekt powstały na Base

Projekt Friend.Tech to zdecentralizowana aplikacja społecznościowa (DeSo). Została ona stworzona w Coinbaseowym Base, czyli blockchainie warstwy 2 Ethereum. Krótki czas funkcjonowania aplikacji nie był przeszkodą do osiągnięcia zaskakująco dobrych wyników. W przeciągu zaledwie 24 godzin odnotowano wygenerowanie opłat w wysokości 1,2 miliona USD. Od momentu uruchomienia do teraz, poziom opłat transakcyjnych dla platformy wyniósł łącznie aż 2,8 mln USD.

Niektórzy kryptowalutowi komentatorzy ostrzegają przed hypem na Friend.Tech. Analiza jej modelu monetyzacji pokazuje, że aplikacja opiera się głównie na generowaniu przychodów z opłat transakcyjnych. O chwilowej popularności platformy przekonany jest także kryptowalutowy komentator Yazan, który ostrzega, że przed Friend.Tech jest jeszcze maksymalnie 8 tygodni hypu, po czym projekt zakończy swoje działanie. Czy faktycznie Friend.Tech, to tylko chwilowy trend? Przekonamy się w przeciągu najbliższych tygodni.