Czy czeka nas FOMO na BTC?

W chwili pisania tych słów jeden Bitcoin jest warty 8 708 USD. Kurs wzrósł zaś o 1,38% w ciągu doby. W odpowiedzi główny analityk funduszu Fundstrat, Thomas Lee, prognozuje, co będzie miało miejsce, gdy kurs kryptowaluty przebije psychologiczny poziom 10 tysięcy dolarów.

Lee nie ma wątpliwości, że gdy tylko kurs BTC dotrze do wspomnianego poziomu i go przebije, na rynku pojawi się FOMO (z ang. fear of missing out), czyli uczucie strachu, że “pociąg odjeżdża”, a my musimy do niego wsiąść.  Innymi słowy, inwestorzy uznają, że hossa się rozpędza i trzeba szybko kupić (lub dokupić) BTC.

Giełdowe szaleństwo

Gdyby słowa Lee się sprawdziły, mielibyśmy odpowiednik sytuacji z 2017 r. Tyle że – zdaniem wielu obserwatorów rynku – jest za szybko na FOMO, które ma miejsce dopiero przy rozpędzonej bańce, a najczęściej nawet przy okazji jej finałowej fazy. Do ATH (poziomu 20 000 USD) dzieli nas zaś jeszcze sporo, bo ponad 11 000 USD. Nie mówiąc o fakcie, że każda kolejna bańka na BTC była większa, więc – zakładając optymistycznie, że czeka nas kolejna – przyszła hossa powinna doprowadzić kurs głównej kryptowaluty do poziomu znacznie wyższego niż wspomniane 20 tys. dolarów.

Wątpliwości, że czeka nas dalsza hossa nie ma z kolei Sonny Singh z BitPay.

“Zaczynasz dostrzegać, że te waluty mają prawdziwe przypadki użycia na całym świecie, a to sprawia, że ludzie są teraz naprawdę podekscytowani, ponieważ mogą zobaczyć światło na końcu tunelu dla realnego zastosowania Bitcoina i innych kryptowalut”

– powiedział w rozmowie z Bloombergiem.

BTC alternatywą do “starej” giełdy

W każdym wypadku Bitcoin pokazał, że jest obecnie czołowym alternatywnym aktywem. W czasie gdy giełdy akcji zaliczają spadki, które są wynikiem wojny handlowej, która trwa pomiędzy USA a Chinami, niemal cały rynek kryptowalut zalicza wzrosty. Tyczy się to zarówno cyfrowych walut, ale też tokenów z ICO.

Powyższe zjawisko zainspirowało słynnego inwestora Johna McAfee’ego do ciekawego stwierdzenia. Jego zdaniem rynek kryptowalut „nie jest giełdą”. Uważa, że cyfrowe aktywa są stworzone „za pomocą haszowania lub innych algorytmów” i że znajdują się “pod kontrolą logiki matematycznej” i “pod kontrolą formuł”. Wszystkie “coiny to elektroniczne elementy ogromnego systemu kontrolowanego przez matematykę” – uważa McAfee.