Crypto.com ujawni swoje rezerwy?

W ostatnich dniach inwestorzy kryptowalut zaczęli obawiać się o los swoich środków, które trzymają na giełdach. Jest to spowodowane tym, co stało się w przypadku FTX. Do sprawy odniósł się Kris Marszalek, CEO Crypto.com.

FTX ma ogromne problemy z płynnością

Giełda FTX ma coraz większe problemy. Tylko w ostatnich godzinach z jej przejęcia wycofało się Binance.

Jak podała giełda CZ, FTX w niewłaściwy sposób obchodziło się ze środkami swoich użytkowników. Zajmują się nią też urzędnicy z Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (Securities and Exchange Commission, SEC) i Commodity Futures Trading Commission (CFTC). Badają już nie tylko to, co działo się z aktywami klientów, ale też relacje FTX z Alameda Research, czyli funduszem hedgingowym, którym zarządza Sam Bankman-Fried, CEO FTX.

Strona https://ftx.com pozostawała wczoraj przez dwie godziny w trybie offline. Gdy ją przywrócono, okazało się, że… wypłaty środków klientów są zablokowane. To jasny sygnał, że firma jest niewypłacalna.

Reakcja rynku

W odpowiedzi na to wszystko CZ, CEO Binance, ogłosił, że jego giełda przeprowadzi audyt posiadanych rezerw. Wszystko to, by uspokoić swoich użytkowników.

W podobnym kierunku chce iść Crypto.com.

– Podzielamy przekonanie, że platformy kryptowalut powinny publicznie udostępniać dowody [potwierdzające posiadanie] rezerw – powiedział Kris Marszałek, CEO Crypto.com. Potwierdził przy okazji, że jego firma także upubliczni raport dot. posiadanych rezerw.

Szansa dla rynku kryptowalut?

Wszystko to można uznać za pozytywne sygnały. Rynek kryptowalut wciąż – nie do końca słusznie – kojarzy się z oszustwami i brakiem poszanowania bezpieczeństwa klientów.

Bardziej doświadczeni inwestorzy od dawna powtarzają – nauczeni doświadczeniami związanymi z Mt. Gox czy polskim Bitmarketem – by nie trzymać na giełdzie swoich bitcoinów czy altcoinów. Tak jednak nie powinno być. Giełdy mogą być na równi bezpiecznymi miejscami przechowywania środków jak np. banki.

Jak widać na przykładzie FTX, nawet największym podmiotom w branży zdarza się jednak funkcjonować w oparciu o słabe fundamenty. Możliwe, że obecny kryzys nauczy czegoś osoby, które stoją za platformami handlowymi.